Rekordowe wyniki: coraz mniej pożyczamy i coraz częściej pozwalamy sobie na szaleństwa

W 1988 roku co drugi Polak pożyczał pieniądze od znajomych. W 2016 r. sytuacja zmusiła do tego zaledwie co siódmą osobę. Choć żyje nam się lepiej, to wciąż marzymy o fortunie. Liczba grających w Lotto od lat utrzymuje się na zbliżonym poziomie.

Badanie "Aktywność i doświadczenia Polaków"* CBOS prowadzi od 1987 roku. Pyta w nim m.in. o liczbę przeczytanych książek, wyjazd na wakacje, pobyt w szpitalu, udział w demonstracji, a także o podejście do finansów i stan zadłużenia.

Dzięki niemu wiemy, że niespełna 30 lat temu co druga osoba była zmuszana do pożyczania pieniędzy od znajomych i rodziny. Sytuacja zaczęła się poprawiać po '89, gdzie przez dłuższy czas w kieszeni u znajomych siedziała już tylko jedna trzecia społeczeństwa.

Zaciąganie pożyczek w bankach lub instytucjach finansowych CBOS bada dopiero od 2007 roku. Podczas pierwszego pomiaru okazało się, że w tych miejscach zadłużonych jest 29 proc. badanych. W tym samym czasie 22 proc. osób pożyczyło pieniądze od rodziny i znajomych. Oznacza to, że co drugi Polak miał większy bądź mniejszy dług do spłacenia.

Nie oznacza to jednak, że poziom życia wrócił do czasów sprzed Okrągłego Stołu. Pod koniec 2007 roku stopa bezrobocia wynosiła nieco ponad 11 proc. i był to najniższy wynik od dekady. Prognozy dla rynku pracy były obiecujące i co ważniejsze - z każdym miesiącem się potwierdzały. 

Dobre nastroje przełożyły się na plany o kupnie mieszkania, domu, samochodu itd. W 2008 r., kiedy bezrobocie po raz pierwszy od 10 lat spadło poniżej 9 proc., kredyt w banku miało 28 proc. społeczeństwa, a zadłużonych u znajomych było 27 proc. z nas. W czasie, kiedy było nam najlepiej, łącznie 55 proc. osób miało coś do spłacenia.

Kolejne lata to okres stabilizacji i powolnego oddłużania, jednak dopiero w 2015 r. obydwie wartości spadły poniżej 20 proc. Rekord padł w ubiegłym roku - zadłużenie w bankach bądź instytucjach finansowych miało 17 proc. osób, a pożyczkę u znajomych zaciągnęło 14 proc.

Generalnie częściej w porównaniu z innymi pożyczali pieniądze badani uzyskujący najniższe dochody. Relatywnie wysoką częstością pożyczek prywatnych wyróżniają się osoby najmłodsze.

Zakupy i marzenia o fortunie

Do atrakcyjnego i nieplanowanego zakupu w 2016 roku przyznało się – podobnie jak w roku 2015 – 55 proc. badanych. To najwyższy wynik w historii badania.

Zakupy pod wpływem impulsu częściej bywają domeną kobiet (60 proc.) niż mężczyzn (50 proc.).
Jak czytamy w opracowaniu badania skłonności do nieplanowanego wydawania pieniędzy sprzyja młody wiek i wyższe dochody.

Dodatkowo, podobnie jak przed rokiem, ponad dwie piąte Polaków (44 proc.) podjęło próbę poprawy swojej sytuacji finansowej poprzez zagranie w gry liczbowe Totalizatora Sportowego, przy czym zdecydowana większość spośród (40 proc.) zrobiła to więcej niż raz. Słabość do hazardu częściej mają mężczyźni (52 proc.) niż kobiety (37 proc.).

Szczęścia w grze poszukiwały przede wszystkim osoby w wieku 35–44 lata (55 proc.) oraz respondenci lepiej sytuowani.

* Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 7–15 stycznia 2017 roku na liczącej 1045 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Więcej o: