- Jesteśmy w procesie przygotowywania nowej taryfy detalicznej. Wnioski zostały złożone - powiedział wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. - Widzimy powody do niezaprzeczalnej podwyżki taryfy dla sektora odbiorców domowych i takiej decyzji się spodziewamy - dodał. Skala podwyżek nie jest znana.
Obecna taryfa dla odbiorców detalicznych obowiązuje do końca marca. Na początku roku decyzją URE cena gazu dla odbiorców indywidualnych została obniżona o 6 proc.
O możliwych podwyżkach cen gazu PGNiG pisało też w opublikowanym w tym tygodniu raporcie rocznym za 2016 r. Jak argumentowano, wpływ na to ma ograniczenie globalnej podaży ropy naftowej. Z drugiej strony, spółka przypomina, że poziom zapasów surowca jest bardzo wysoki, a niektóre kraje, np. USA, Chiny, Kanada czy Brazylia, nie zobowiązały się do przystopowania produkcji w 2017 r. Wzrost cen ropy może je nawet zmotywować do podkręcenia produkcji. „Cena ropy w 2017 r. może być istotnie wyższa niż w 2016 r., ale jednocześnie powinna utrzymywać się w granicach 50-60 USD/bbl” – prognozuje PGNiG.
Jednocześnie PGNiG bardzo pozytywnie wypowiada się na temat zniesienia od października br. obowiązku zatwierdzania przez URE taryf gazowych dla wszystkich odbiorców poza gospodarstwami domowymi. - Czekaliśmy na to kilka lat - cieszy się Woźniak i wylicza, że liberalizacja obejmie ok. 2/3 obsługiwanego przez spółkę rynku. "Uwolnienie" cen dla gospodarstw domowych ma nastąpić od 2024 r.