Krytyka wojen walutowych została
We wstępnej wersji komunikatu do którego dotarł Bloomberg znalazły się za to słowa krytykujące wojny walutowe. W ostatnich tygodniach media spekulowały, że nowa amerykańska administracja także ten fragment chce z komunikatu usunąć.
Albo przecieki prasowe były nieprawdziwe, albo Amerykanie złagodzili swoje stanowisko. Tak czy inaczej G20 w najnowszym komunikacie ma napisać o tym, że państwa zobowiązują się powstrzymywać przed manipulacjami walutowymi, które miałyby im zwiększać konkurencyjność na rynkach.
Podobnie jak w przypadku poprzednich spotkań tego grona, kraje tworzące G20 zapowiadają ścisłe konsultacje dotyczące rynków walutowych i podkreślają, że zbyt duża zmienność kursów walut źle wpływa na wzrost gospodarczy.
Niemiecki minister finansów Wolfgang Scheuble i prezes Bundesbanku Jens Weidmann przed spotkaniem G20 w Baden Baden Franziska Kraufmann / AP / AP
Protekcjonizm i polityka klimatyczna
W drafcie nie ma natomiast zdania o odrzuceniu protekcjonizmu. Według Bloomberga z dokumentu zniknęły też wszelkie odniesienia do polityki klimatycznej. W tej sprawie Stany Zjednoczone mają sojuszników w postaci Chin, Arabii Saudyjskiej i Indii. W komunikatach po poprzednich szczytach i spotkaniach G20 te tematy pojawiały się regularnie.
W komunikatach po spotkaniach G20 znajdują się tylko te tematy, co do których całe grono uzyskało pełną zgodę. O tematach spornych się nie wspomina. Najczęściej jednak właśnie o nich G20 debatuje długo i namiętnie.
Ostateczny kształt komunikatu poznamy dopiero w sobotę. Nie można wykluczyć, że będzie się on różnić od wstępnego szkicu, zwłaszcza, ze dziś w Nowym Jorku ma dojść do spotkania Donalda Trumpa z Angelą Merkel. Obydwoje liderzy nie uczestniczą w spotkaniu G20, ponieważ dotyczy ono tylko ministrów finansów i szefów banków centralnych. Wśród osób zaproszonych na spotkanie w Baden Baden jest polski minister finansów Mateusz Morawiecki.