Polscy pracownicy zaczęli już wyjeżdżać z Londynu? Powoli brakuje ludzi na budowach

Nawet 200 tys. budowlańców może stracić pracę przez Brexit. Pracownicy z Europy Środkowej nie czekają na zwolnienia i już wyjeżdżają z Wielkiej Brytanii.

Zgodnie z raportem Royal Institution of Chartered Surveyors, nawet 200 tys. pracowników budowlanych może po Brexicie stracić pracę z powodu braku członkostwa Londynu w Jednolitym Rynku Europejskim. To poważne zagrożenie dla wartych ponad pół miliarda, rozpoczętych już projektów infrastrukturalnych.

Budowlańcy uciekają z Wysp

Rob Tincknell, dyrektor wykonawczy Battersea Power Station Development Company poinformował, że zagraniczni pracownicy budowlani pracujący na terenach dawnej londyńskiej elektrowni Battersea Power Station wyjeżdżają z kraju z powodu Brexitu.

Elektrownia Battersea jest największą budowlą z cegły w Europie. Jej znakiem rozpoznawczym są charakterystyczne cztery kominy. Znalazła się na okładce płyty Animals Pink Floyd z 1977 roku. Od 1983 roku jest nieczynna z powodu nieopłacalności produkcji. W 1975 roku zamknięto blok A, a w 1983 roku blok B.

Obecnie ponad 3,5 tys. pracowników zamienia byłą elektrownię węglową oraz 17 hektarów przyległego terenu, w dzielnicę nowoczesnych mieszkań, biur, sklepów i restauracji. Inwestycję o wartości 9 miliardów funtów finansuje konsorcjum z Malezji.

We wrześniu podano, że swoją siedzibę przeniesie tam Apple. Amerykańska spółka stworzy tam Apple Campus. Wynajmie najwięcej powierzchni, bo aż 500 tys. m kw. na sześciu piętrach. Do odnowionej elektrowni wprowadzi się około 2021 roku. Tymczasem Brexit może pokrzyżować wiele planów w branży budowlanej.

- Brexit przynosi niepewność. Mamy zmiany kursów walut i niepewność wokół siły roboczej na rynku budowlanym – powiedział Rob Tincknell w rozmowie z "The Times".

Tincknell dodaje, że brytyjska budowlanka opiera się w znacznej mierze na pracownikach z Europy Środkowo-Wschodniej. – Znam dewelopera, który miał 15 tys. pracowników przed świętami. Po świętach wróciło zaledwie 11 tys. osób - powiedział.

Źródło: The Times

Więcej o: