Nowe samochody wyjątkowo długo oczekują na sprzedaż – wynika z danych amerykańskiej firmy marketingowej J.D. Power and Associates oraz LMC Automotive.
– W ostatnich miesiącach nowe pojazdy często czekały powyżej 65 dni – powiedział serwisowi MarketWatch wiceprezes LMC Automotive Jeff Schuster.
– Sprzedaż nowego pojazdu zajmuje dilerom o tydzień dłużej w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku – zgadza się Michelle Krebs, analityk portalu służącego do handlu samochodami Autotrader.com.
Zdaniem Schustera trudności wynikają z trzech przyczyn. Po pierwsze, klienci zainteresowali się SUV-ami, więc zwiększono ich produkcję, nie zmniejszając produkcji innych typów. Po drugie, być może branża ma swój lokalny szczyt już za sobą i sprzedaż wraca do poziomu sprzed wzrostów. Po trzecie, według Schustera klienci zaciskają pasa i skłonni są zwrócić się w kierunku używanych pojazdów.
Analiza dotyczy rynku amerykańskiego. I choć nie od dziś wiadomo, że USA wyznaczają trendy, to na polskim rynku póki co na podobną zadyszkę się nie zanosi. W USA sprzedaż nowych pojazdów zwiększyła się zaledwie o 2,4 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Z kolei w Polsce liczba rejestracji nowych pojazdów w lutym wyniosła 38 427, co stanowi wynik o 12,5 proc. większy niż w lutym 2016 r. Polska branża zanotowała zatem 23. miesiąc z rzędu lepszych danych, a także najlepszy luty w ciągu ostatnich 10 lat.
Przewidywana sprzedaż nowych samochodów w USA w marcu wynosi 1,25 mln sztuk, co stanowi wynik porównywalny do wyników sprzed kryzysu finansowego w 2008 r.