Szybszy wzrost dzięki inwestycjom i 500 plus
Po przejściowym osłabnięciu w 2016 r. w tym roku polska gospodarka ma znów rozwijać się szybciej. PKB w 2017 r. ma wzrosnąć o 3,3 procent. Wcześniej Bank Światowy prognozował wzrost tylko o 3,1 procent. Bank uważa, że szybszy wzrost będzie możliwy dzięki odbiciu w inwestycjach i wciąż rosnących wydatkach gospodarstw domowych.
Carlos Pineura - przedstawiciel Banku Światowego na Polskę i kraje bałtyckie wymienił trzy główne przyczyny poprawy sytuacji. Jego zdaniem za szybszy wzrost gospodarczy będą odpowiadać:
ZOBACZ TEŻ: Oto nowe zagrożenie dla złotego: jest z Francji, ma poparcie komunistów i może zamieszać w wyborach
Z drugiej strony istnieją też zagrożenia dla tych optymistycznych prognoz, a sytuacja gospodarcza na świecie jest niepewna. Dlatego Bank Światowy rekomenduje, aby jak najszybciej wdrażać reformy zawarte w strategii rozwoju wicepremiera Morawieckiego. Chodzi zwłaszcza o zapowiadane zmiany związane z ułatwianiem prowadzenia działalności gospodarczej i zachętami dla innowacji.
Problem z rosnącym deficytem
Bank zauważa też, że budżet państwa będzie w tym roku bardziej obciążony niż rok temu, między innymi z powodu obniżenia wieku emerytalnego. Dlatego deficyt fiskalny w tym roku ma być nieco większy niż w 2016 r., a w 2018 r. ma dalej rosnąć i być może sięgnąć nawet unijnego progu 3 procent PKB. Na 2019 Bank Światowy prognozuje nam dziurę w finansach w wysokości 3,1 procent PKB. Taka sytuacja może nam grozić nałożeniem na Polskę procedury nadmiernego deficytu, co wiązałoby się z wieloma potencjalnie bolesnymi ograniczeniami w wydatkach państwa.
Ciekawe jednak jest to, że mimo prognozowania coraz większych deficytów Bank Światowy optymistycznie zakłada, że maleć będzie polski dług publiczny. W tym roku ma sięgać 51,5 procent PKB, a w 2019 r. już tylko 50,7 procent PKB. To dlatego, że nasz dochód narodowy będzie się powiększać jeszcze szybciej niż napędzany corocznymi deficytami dług.
W tym roku dziura w finansach publicznych ma być na dopuszczalnym w Unii poziomie 2,6 procent PKB. To zdecydowanie mniej niż Bank Światowy prognozował kilka miesięcy temu. Poprzednia prognoza mówiła bowiem o 2,9 procent PKB deficytu w 2017 r.. Czyli w tym roku finanse publiczne Polski mają wyglądać lepiej niż poprzednio sądzono, ale nadal pozostają obawy dotyczące roku 2018 r. i 2019 r.
Tempo wzrostu gospodarczego w latach 2018 r. i 2019 r. ma wynosić 3,2 procent. To z kolei delikatne obniżenie wcześniejszych prognoz. W każdym kolejnym roku coraz ważniejszym filarem wzrostu mają być inwestycje. W 2019 r. mają rosnąć już o 7 procent. Za to relatywnie maleć będzie znaczenie konsumpcji, która w 2019 r. ma rosnąć już tylko o 3,2 procent.