Według wcześniejszych szacunków ekonomistów, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 4,1 proc rdr, zaś wzrost zatrudnienia prognozowano na 4,6 proc. rdr. Tymczasem jak podaje GUS, w marcu 2017 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 4,5 proc rdr, (5 mln 981,7 tys.) a przeciętne wynagrodzenie miesięczne brutto było wyższe o 5,2 proc rdr i wyniosło 4 tys. 577,86 zł.
Wynika z tego, że w ujęciu miesięcznym wynagrodzenie w marcu wzrosło o 6,3 proc (w porównaniu do lutego br oczekiwano wzrostu na poziomie 5,2 proc). Zgodnie z danymi GUS w ujęciu miesięcznym zatrudnienie w porównaniu do lutego wzrosło o 0,1 proc. (ekonomiści spodziewali się wzrostu o 0,2 proc).
Komentując dane Głównego Urzędu Statystycznego ekonomista z Pekao, Piotr Pękoś, zwraca uwagę na główne przyczyny marcowego wzrostu dynamiki płac. Jego zdaniem stoi za tym wysoka dynamika płac w górnictwie (wypłata nadzwyczajnej premii w PGG) oraz wzrost dynamiki płac w przetwórstwie za sprawą większej liczby dni roboczych, niż przed rokiem.
Z kolei Jakub Gontarek z Konfederacji Lewiatan tłumaczy, że wzrost wynagrodzenia o ponad 5 proc. jest wynikiem coraz większej konkurencji na rynku pracy. Biorąc pod uwagę stały wzrost PKB i fakt, że coraz mniej osób wchodzi na rynek pracy, presja na wynagrodzenia zaczyna się zwiększać. Jego zdaniem pracodawcy będą musieli pomyśleć o dodatkowych formach rywalizowania o najlepszych pracowników.