Nie brakuje kierowców, rowerzystów i pieszych, którzy wierzą, że wyświetlacze czasu na sygnalizatorach świetlnych przyspieszą ruch w miastach i zmniejszą korki. Jednak do tej pory w Polsce nie było ich wiele. Obowiązujące przepisy nie uwzględniały sekundników odliczających czas sygnałów. Włodarze niektórych miast instalowali więc jako nośniki informacji, omijając w ten sposób formalną procedurę ubiegania się o zgodę na odstępstwa od wymogów technicznych.
To się skończy – wyświetlacze staną się w pełni legalne. Ministrowie spraw wewnętrznych i administracji oraz infrastruktury i budownictwa podpisali rozporządzeniem w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Przewiduje ono, że zarządcy ruchu będą mogli instalować wyświetlacze odmierzające czas do zmiany świateł.
Będą one mogły być instalowane na drogach zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, marszałka województwa, starostę lub prezydenta miasta na prawach powiatu. Rozporządzenie określa także warunki techniczne umieszczania tych urządzeń oraz wprowadza wymagania techniczne i funkcjonalne.
Przepisy wejdą w życie po 30 dniach od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Wyświetlacze czasu na sygnalizatorach świetlnych mswia.gov.pl
Na skrzyżowaniach będzie mniej bezpiecznie?
Poprzedni rząd nie chciał wyświetlaczy czasu na skrzyżowaniach. W odpowiedzi na interpelację poselską resort infrastruktury w 2014 roku tłumaczył, że już w 2010 roku zebrał z europejskich państw informacje o tych urządzeniach i dokonał ich analizy. Doświadczenia Niemiec, Austrii, Holandii oraz Ukrainy wskazały, że stosowanie wyświetlaczy czasu wywołuje niebezpieczne zachowania uczestników ruchu drogowego.
Przypomniał też stanowisko, jakie w 2010 roku przyjęło, a w 2014 roku podtrzymało, Stowarzyszenie Klub Inżynierii Ruchu (KLIR). T organizacja podkreśliła, że sekundniki mogą „powodować niebezpieczne reakcje uczestników ruchu drogowego, a w efekcie negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu”.
Z tymi uwagami korelowało również badanie jakie od 1 marca do 31 lipca 2014 roku przeprowadził Zarząd Dróg Miejskich w Grudziądzu. Okazało się, że na testowym skrzyżowaniu po zamontowaniu licznika czasu światła zielonego, znacznie wzrosła ilość pojazdów wjeżdżających na skrzyżowanie podczas nadawania sygnału czerwonego oraz przekraczających dopuszczalną prędkość.