W poprzednim roku obrotowym, który IKEA zakończyła w sierpniu, koncern mógł się pochwalić, że jego sprzedaż przez Internet wzrosła aż o 30 proc. do 1,4 mld euro. Taka liczba robi wrażenie. Jednak to tylko niewielka część całej sprzedaży szwedzkiego producenta mebli, która sięgnęła 34,2 mld euro.
Szwedzi za sprzedaż mebli przez Internet zabrali się dość późno – w Polsce np. wprowadzili ją dopiero pod koniec ubiegłego roku. Początkowo do tego w sklepie internetowym IKEI mogli kupować wyłącznie mieszkańcy tych miast i ich okolic, gdzie znajduje się jej hale. Od maju dodatkowo meble z dostawą do domu mogą zamówić klienci z 10 kolejnych polskich miast, w tym np. z Olsztyna, Częstochowy, Radomia i Szczecina.
Czytaj więcej: Niedawno IKEA zaczęła też eksperymentować z mniejszymi sklepami.
Kontrakty jeszcze nie podpisane
Samodzielne rozwijanie sprzedaży internetowej jest jednak kosztowne i trwa. IKEA wpadła więc na pomysł, by odejść od zasady samodzielnej sprzedaży swoich produktów. Wkrótce szwedzkie meble w paczkach pojawią się na dużym platformach internetowych – takich jak Amazon lub Alibaba.
Co nie znaczy jednak, że dokładnie tam – spółka nie wybrała jeszcze swoich przyszłych internetowych sprzedawców, nie podpisała z nimi żadnych kontraktów.
Jednak sprzedaż w internecie produktów IKEA gdzie indziej niż w jej sklepie internetowym ma ruszyć w 2018 roku.
- Rynek szybko się zmienia. Konkurencja jest coraz silniejsza. Dlatego musimy otworzyć się na nowe kanały sprzedaży – powiedział dla agencji Reuters Torbjorn Loof, szef Inter Ikea Group
Tekst pochodzi z blogu „Giełda i gospodarka.pl”.