Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, to centrum dystrybucyjne w Gorzowie Wielkopolskim zostałoby uruchomione w połowie 2015 r. W tamtym czasie inwestycja była wyceniania na 50 mln zł. Magazyn miał powstać na działce o powierzchni ponad 15 hektarów przy skrzyżowaniu ulicy Metalowców z ul. Szczecińską. Sam magazyn liczyłby ok. 26,5 tys. metrów kwadratowych.
W komunikatach prasowych Biedronka informowała, że na terenie centrum znajdzie się m.in. stacja paliw i myjnia dla samochodów ciężarowych.
Powód, dla którego budowa została wstrzymana nie jest znany. Również w temacie wznowienia inwestycji sieć wypowiada się w sposób lakoniczny. Udało nam się ustalić, że w nowym centrum pracę znajdzie ok. 250 osób. Dodatkowe wakaty powstaną u podwykonawców. Potrzebne będą usługi sprzątające, cateringowe, ochroniarskie
i logistyczne.
Choć Biedronka tym razem w komunikatach zachowawczo wypowiada się na temat Gorzowskiej inwestycji, to rekrutacja pracowników już ruszyła.
Poszukiwani są m.in. magazynierzy, inspektorzy i specjaliści ds. planowania transportu.
O tym jak wygląda praca w centrum dystrybucyjnym sieć informuje na swojej stronie. Dowiadujemy się m.in., że "centrum pracuje siedem dni w tygodniu, w bardzo różnych godzinach w tym w porze nocnej. Magazyn działa również w dni świąteczne, aby towar zamówiony przez sklepy trafił do nich następnego dnia po świętach."