Operacja ma być największym powietrznym transportem bydła w historii. Moutaz Al Khayyat, właściciel wielkiej korporacji Power International Holding wyjaśnia, że ma być to 60 lotów z 590-kilogramowymi krowami kupionymi w Australii i Stanach Zjednoczonych.
- Produkcja świeżego mleka rozpocznie się nie we wrześniu, a pod koniec czerwca. W połowie lipca pokryje ona jedną trzecią zapotrzebowania - mówi Al Khayyat.
Pierwotnie, bydło do zakładu mleczarskiego w pobliżu stolicy Kataru, Doha, miało być przetransportowane statkiem, jednak izolacja Kataru wymusiła modyfikację planu. Zmiana środka transportu ze statków na samoloty podniosła koszty całej operacji pięciokrotnie, do 8 milionów dolarów.
Moutaz Al Khayyat poza zakładem mleczarskim ma też dostęp do położonych na pustyni pasm zielonej trawy o powierzchni 70 boisk do piłki nożnej. Są one oddzielone drogą prowadzącą do małego meczetu.
5 czerwca Arabia Saudyjska, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie zerwały dyplomatyczne, gospodarcze i transportowe więzi z Katarem, oskarżając kraj ten o wspieranie grup ekstremistycznych. Katar zmuszony był otworzyć most lotniczy i morski poprzez Iran, Turcję i porty w Omanie.
Do momentu blokady Katar sprowadzał większość produktów mlecznych z krajów sąsiednich - w tym Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Rijad zamknął jednak granicę lądową i morską, zagrażając importowi do Kataru świeżej żywności oraz surowców potrzebnych do zakończenia wartej 200 mld dolarów infrastruktury potrzebnej na Mundial w 2022 roku.