Ile dzieci w Polsce żyje w skrajnej biedzie? Ostry spór prawicowego internetu z Andrzejem Rzońcą

Piotr Skwirowski
- Rząd oszukuje w sprawie wpływu programu 500+ na liczbę dzieci żyjących w naszym kraju w skrajnym ubóstwie - przekonuje Andrzej Rzońca główny ekonomista Platformy Obywatelskiej. Ułożył zadanie matematyczne, które miało to udowodnić. I wywołał burzę. Prawicowi dziennikarze i sympatycy PiS nie przebierając w słowach rzucili się na niego w internecie

- Według GUS w 2016 r. 6 proc. dzieci żyło w skrajnej biedzie, choć według PiS zmniejszyła się ona o 94 proc. W 2015 r. wszyscy byli skrajnie biedni? PiSprawda - napisał na Twitterze Andrzej Rzońca.

Prawicowi dziennikarze i sympatycy PiS zarzucili mu, że nie umie liczyć, że myli punkty procentowe z procentami. A w ogóle, to bierze pod uwagę wskaźnik średnioroczny, a przecież program 500+ nie obowiązywał przez cały 2016 r. Śmiechom i wyzwiskom nie było końca.

Główny ekonomista dolał oliwy do ognia publikując na Twitterze specjalne zadanie.

Zadanie o poziomie biedyZadanie o poziomie biedy Andrzej Rzońca

 To jeszcze podniosło temperaturę ataków.

Zadzwoniliśmy do Andrzeja Rzońcy. Nie zgodził się z zarzutami. Wyjaśnił za to swój tok myślenia.

Ułożył w tym celu następujące równanie:

x - 0,94x = 6 proc.  (gdzie x to wskaźnik skrajnej biedy)

Następnie je rozwiązał:

0,06x = 6 proc.

x = 100 proc.

- Widać z tego wyraźnie, że gdyby było tak jak mówi rząd, to w 2015 r. w skrajnej biedzie musiałoby żyć 100 proc. dzieci. To absurd - przekonywał Andrzej Rzońca.

Wyjaśnił też, dlaczego wziął pod uwagę takie a nie inne dane. - Posłużyłem się jedynymi danymi GUS jakie są. One są średnioroczne. Ale takie właśnie przedstawił GUS - tłumaczył nam prof. Rzońca. - Nie powiedziałem o ile spadło skrajne ubóstwo wśród dzieci w Polsce po wprowadzeniu programu 500+. Pokazałem tylko, że na pewno nie o 94 proc. - wyjaśniał dalej.

Jego zdaniem całe to zamieszanie, to odwracanie kota ogonem. - Bo to nie ja, lecz rząd tu kręci - mówił główny ekonomista PO.

Rzońca jest rozgoryczony. Opowiada, że po tym jak wyjaśniał swój punkt widzenia, przeprosiło go tylko kila osób spośród całej rzeszy, która wcześniej na niego napadła. - Dziennikarze prawicowi mają w nosie to, że rząd posługuje się swoimi „faktami”. Nie dość, że to akceptują, to jeszcze biorą w tym udział. Funkcja kontrolna, jaką nad władzą powinny sprawować media, przestała tu działać. To bardzo smutne - podsumował Andrzej Rzońca.

Na Twitterze pokazał dane GUS o poziomie skrajnego ubóstwa.

Odsetek osób żyjących w skrajnej biedzieOdsetek osób żyjących w skrajnej biedzie GUS

Więcej o: