W tej umowie jest kilka "naj". To największy kontrakt Iranu z firmą zagraniczną od czasu zniesienia sankcji gospodarczych na ten kraj. Dotyczy największego naturalnego pola gazowego na świecie. Kwota też niebagatelna – szacowana jest na 4,8 mld dolarów.
Chodzi o pole gazowe South Pars, które Iran dzieli z Katarem. Total będzie mieć 50,1 proc. udziałów w tym projekcie, 30 proc. przypadnie państwowemu China National Petroleum Corp. (CNPC), pozostałych 19,9 proc. pozostanie w rękach Iranu (Petropars).
Pole gazowe South Pars zaczęto rozwijać w latach 90. Total był tam obecny już wcześniej. Ta francuska firma była zresztą jednym z największych inwestorów w Iranie zanim w 2006 roku, w związku z podejrzeniami o rozwijanie broni jądrowej, na ten kraj nałożono międzynarodowe sankcje. Francuzi chcieli już wcześniej wrócić do Iranu, obawiali się jednak, że nowy amerykański prezydent Donald Trump znów nałoży sankcje na Teheran.
Iran ma największe rezerwy gazu ziemnego na świecie. Jest też trzecim największym producentem ropy naftowej w kartelu OPEC (należą do niego głównie państwa z Bliskiego Wschodu i Ameryki Południowej, nie ma w nim na przykład Rosji czy Stanów Zjednoczonych).
+++