Petrolinvest, legenda polskiej giełdy, nie ma za co upaść. Sąd oddala wniosek ZUS

Petrolinvest, jedna z ulubionych spółek giełdowych spekulantów poinformowała, że sąd oddalił wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o ogłoszenie jej upadłości. Wszystko dlatego, że według sądu, spółka nie ma "wystarczającego majątku, z którego mogłyby być pokryte koszty postępowania upadłościowego".

Postanowienie sądu nie jest prawomocne, a Petrolinvest w komunikacie przypomina, iż 23 maja 2016 roku wniósł o oddalenie wniosku. Trudno jednak powiedzieć, czy coś w tej sprawie się zmieni, bo w pierwszym kwartale tego roku firma osiągnęła przychód na poziomie 130 tys. zł, poniosła przy tym stratę wysokości niecałych 20 mln zł i była zadłużona na ponad 426 mln zł – wg wyliczeń portalu Stockwatch.pl.

Z kolei dla inwestorów posiadających akcje Petrolinvestu wiadomość z sądu jest bez znaczenia. Notowania firmy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zostały bowiem zwieszone na wniosek Komisji Nadzory Finansowego po sesji z 28 czerwca, w "związku z okolicznościami wskazujących na możliwość dokonywania obrotu akcjami spółki z naruszeniem interesów inwestorów i bezpieczeństwa obrotu".

Pod koniec maja KNF wnioskowała o całkowite wykluczenie, mającej zarabiać na wydobyciu ropy i gazu, firmy z obrotu. Dodatkowo, KNF chciał też, by Petrolinvest zapłacił 800 tys. zł kary za "nienależyte wykonywanie obowiązków informacyjnych związanych z informacjami okresowymi". Informacje o postanowieniach nadzorcy spowodowały wtedy ponad 70-proc. spadek ceny akcji Petrolinvestu na GPW. Decyzja o wykluczeniu została później zamieniona przez Komisję na zawieszenie w związku z wniesieniem skargi do sądu.

Kurs Petrolinvestu na GPW.Kurs Petrolinvestu na GPW. Investing.com

10 lat na giełdzie

Petrolinvest to spółka, która na giełdzie pojawiła się w 2007 r., sprzedając inwestorom akcje o wartości 120 mln zł po 227 zł za sztukę. Jej głównym udziałowcem był wtedy Ryszard Krauze, znany polski biznesmen, twórca między innymi Prokomu i Biotonu. Firma miała zajmować się poszukiwaniem i eksploracją ropy naftowej (m.in. w Kazachstanie), która wtedy mocno drożała (w 2008 roku za baryłkę płacono nawet ponad 140 dol.).

Debiut przeszedł do historii giełdy. W dniu pierwszego notowania akcje Petrolinvestu podrożały o 72-proc. w porównaniu z ceną emisyjną. W szczytowym momencie, niedługo po debiucie za akcję płacono aż 842 zł. I wtedy spółka była wyceniana na niecałe 5 mld zł!

W 2008 roku cena ropy zaczęła dynamicznie spadać (dziś za baryłkę płaci się nieco ponad 46 dol.), a wraz z nią kurs akcji firmy – 28 czerwca za jedną płacono 1,94 zł po wzroście o 46 proc.).

Magazyn Porażka: Media kreują wyspy szczęśliwości, które dla wielu są po prostu nieosiągalne [NEXT TIME]

Więcej o: