O podpisaniu umowy pomiędzy Telewizją Polską a Skarbem Państwa poinformował we wtorek "Super Express". Na jej mocy SP udzieli spółce pożyczki na kwotę 800 mln zł.
Wcześniej TVP analizowała oferty banków komercyjnych aby sprawdzić, czy ich warunki nie przewyższają warunków kredytu z państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego. BGK (tzw. „bank rządu” – poprzez niego SP realizuje programy wsparcia gospodarki). Inaczej UE mogłaby sprawę uznać za niedozwoloną pomoc publiczną.
Potrzeby telewizji są duże – połowa środków miałaby zostać przeznaczona m.in. na sprzęt HD, modernizację oddziałów regionalnych, budowę dużej platformy internetowej oraz cyfrowy obieg materiałów, druga połowa na realizację nowych filmów i seriali.
Powrót kwestii kredytu TVP zbiega się w czasie z przystopowaniem prac nad zmianami w abonamencie. PiS miał zorientować się, że pomysł, aby kablówki i platformy cyfrowe przekazywały dane klientów Poczcie Polskiej (odpowiedzialnej za pobór abonamentu) wzbudza ogólny opór społeczny i może odbić się na notowaniach partii rządzącej.
Projekt nowelizacji ustawy - wcześniej uznawana była przez ministra kultury Piotra Glińskiego i prezesa TVP Jacka Kurskiego za priorytetową - został ponownie skierowany do komisji kultury i środków. Posłowie wrócą do niego dopiero po wakacjach.
Ale jest prawdopodobne, że projekt nigdy nie wejdzie w życie. I tak miał być tylko rozwiązaniem tymczasowym (motywowanym przede wszystkim właśnie potrzebą szybkiego zastrzyku gotówkowego dla TVP). W Ministerstwie Kultury już trwają prace nad dołączaniem opłat abonamentowych do podatku PIT czy CIT. Takie rozwiązanie mogłoby zacząć działać od 2019 r.
Dług Telewizji Publicznej zwiększa się. W 2016 r. TVP wyemitowała obligacje o wartości 300 mln zł. Razem z nowym kredytem na 800 mln zł dałoby to już ponad 1 mld zł zobowiązań zaciągniętych w rok.
TVP ma być największym beneficjentem podziału środków abonamentowych w 2018 r. Jak wynika z podziału KRRiT, do TVP trafi ok. 51 proc. z prognozowanych 690 mln zł wpływów z abonamentu, czyli 352 mln zł. To 21,5 proc. kosztów realizacją przez TVP misji nadawcy publicznego. Co więcej, każda kolejna złotówka nadwyżki ponad prognozę to coraz więcej pieniędzy dla TVP.