Włączenie Ostrowic do Drawska Pomorskiego zaproponował wojewoda zachodniopomorski. Jak poinformował urząd wojewódzki, propozycję tę popiera Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które przesłało pismo w tej sprawie. Teraz resort czego na opinie od obu gmin - mają je wysłać w ciągu trzech miesięcy.
- Niestety, sytuacja finansowa Ostrowic nie rokuje żadnej nadziei, gmina nie ma szans na samodzielne istnienie - powiedział cytowany w przesłanym nam komunikacie urzędu wojewoda Krzysztof Kozłowski.
Gmina Ostrowice od lat jest zadłużona. W tym momencie na kilkadziesiąt milionów złotych. W lipcu wojewoda zachodniopomorski spotkał się z mieszkańcami Ostrowic i Drawska Pomorskiego, by rozmawiać na temat możliwego rozwiązania problemu. Przedstawił wtedy trzy warianty: zniesienie gminy Ostrowice i włączenie jej do Drawska Pomorskiego, podział terytorialny Ostrowic między sąsiadujące gminy i trzeci - zostawienie w obecnym kształcie. Wybór miał zostać podjęty w wyniku konsultacji z mieszkańcami. Wygrała opcja pierwsza.
Jak podawał w lipcu urząd wojewódzki, w wariancie likwidacji, gmina Drawsko przejmie infrastrukturę gminy Ostrowice, szkoły i zakłady opieki społecznej mają funkcjonować bez zmian. Drawsko przejmie Ostrowice wraz z długami. Mieszkańców Drawska wojewoda zapewniał wtedy, że nie odbije się to niekorzystnie na budżecie ich gminy.
- Musimy też opracować takie instrumenty finansowe, które umożliwią gminie przejmującej Ostrowice uporanie się z długiem bez obciążania nim mieszkańców - mówi teraz Krzysztof Kozłowski. - To pierwsza taka sytuacja w kraju, dlatego musimy przeprowadzić ją rozważnie, bez pośpiechu i z pełną uwagą, wsłuchując się w głosy mieszkańców i tak, aby nikt nie czuł się pokrzywdzony - przekonuje.
W lipcu Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki informował, że zadłużenie wynosi 42,5 mln zł. Istotna część tej kwoty to długi w parabankach.
Z kolei według Regionalnej Izby Obrachunkowej w Szczecinie, na koniec 2016 roku dług gminy Ostrowice wynosił prawie 38,5 mln zł, a wszystkie zobowiązania, także te niewymagalne, sięgały ponad 43,8 mln zł.
Fragment opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Szczecinie o sprawozdaniu z wykonania budżetu Gminy Ostrowice / Regionalna Izba Obrachunkowa w Szczecinie
Jak pisze izba w swoim sprawozdaniu: „kwota zadłużenia (wraz ze wszystkimi zobowiązaniami) przekraczająca 411% wykonanych dochodów w 2016 r. z jednoczesnym brakiem perspektywy zwiększenia dochodów własnych gwarantujących spłatę długu, wprowadza jednostkę samorządu terytorialnego w stan pogłębiającego się zadłużenia. Koszty obsługi długu ponoszą mieszkańcy Gminy poprzez obniżenie standardu realizacji obowiązkowych zadań publicznych”.
Jednocześnie Izba zauważa, że jedną z przyczyn problemów gminy jest jej położenie: „nie można zapominać, iż Gmina Ostrowice jest pozbawiona możliwości generowania dochodów własnych, gdyż 100% jej terenów jest objęte Programem Natura 2000” – czytamy w sprawozdaniu.
O problemach Ostrowic wiadomo od przynajmniej kilku lat. Już poprzedni wojewoda Marek Tałasiewicz, w 2015 roku proponował włączenie ich do Drawska. Ostrowice wpadły w spiralę zadłużenia, a władze gminy, szukając rozwiązania, zaciągnęły pożyczki w parabankach – na kwotę kilkukrotnie przewyższającą budżet.
Wójt gminy (skądinąd bardzo popularny, rządził nią od 1998 roku przez 18 lat) tłumaczył, że pieniądze były potrzebne na inwestycje, a te ciężko było przeprowadzać, bo gmina leży na terenie obszary Natura 2000. Wójt chciał walczyć o gminę, napisał nawet do Billa Gatesa po pomoc. Nie pomogło. Na początku ubiegłego roku władze zawieszono, a w gminie wprowadzono komisarza.