Podczas ostatniej dekady kraje Bliskiego Wschodu zdominowały import broni. Jednak dopiero przy okazji saudyjskiej blokady Katar pojawił się na podium. Według danych brytyjskiego departamentu handlu międzynarodowego w latach 2007-2016 na import broni więcej od Kataru wydały tylko Arabia Saudyjska i Indie. Na dalszych miejscach znalazły się Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, ZEA, Irak, Brazylia i Egipt.
W 2015 r., po podpisaniu umów handlowych z Francją, USA i Włochami, Katar był na szóstym miejscu – podaje Business Insider. Wcześniej nie był nawet w pierwszej dziesiątce. Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (Sipri) szacuje, że w pomiędzy rokiem 2012 a 2016 wydatki Kataru na import broni wzrosły o 282 proc.
Największymi eksporterami broni do regionu Bliskiego Wschodu są Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Francja. W lutym Sipri opublikowało raport, według którego w latach 2012- 2016 r. sprzedano na światowym rynku więcej broni niż w jakimkolwiek pięcioletnim okresie od 1990 r.
5 czerwca 2017 r. Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne i konsularne z Katarem, oskarżając go o wspieranie terrorystów i Iranu. W ślad za Rijadem poszły m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Bahrajn i Jemen. Państwa te zastosowały sankcje polegające na zamknięciu granic lądowych i morskich z Katarem i zablokowały jego połączenia lotnicze. Katar zaprzecza oskarżeniom o wywoływanie niestabilności i wspieranie finansowe terrorystów.
Emir Kataru szejk Tamim ibn Hamad as-Sani powiedział pod koniec lipca, że nadszedł czas na podjęcie dialogu z rządami krajów arabskich. Zastrzegł, że rozwiązanie kryzysu w Zatoce Perskiej musi się opierać na poszanowaniu suwerenności jego państwa.