Według dorocznego raportu Amazona, podatki odprowadzone w Europie w 2016 r. przez spółkę Amazon EU Sarl nie przekroczyły 8 proc. przychodu.
Amazon EU Sarl posiada siedzibę w Luksemburgu, jednak świadczy usługi w wielu europejskich krajach. To nie pierwszy raz, kiedy oczy Europejczyków zwracają się w stronę zaskakująco niskich podatków giganta.
W lipcu 2016 r. zapadł wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w którym jednoznacznie stwierdzono, że spółka ma siedzibę w Luksemburgu, a zatem powinna odpowiadać przed prawem luksemburskim, a nie prawem kraju, do którego prowadzi wysyłkę. Nie rozwiązało to jednak kwestii podatkowych. Francja i Niemcy, nie mogąc się doczekać uregulowania prawa w ramach unijnych instytucji, wzięły sprawy w swoje ręce.
– Europa musi nauczyć się bardziej zdecydowanie bronić swoich interesów ekonomicznych. Tak robią Chiny i Stany Zjednoczone – powiedział dla Bloomberga francuski minister gospodarki Bruno Le Maire. – Nie można czerpać korzyści z prowadzenia biznesu we Francji czy innych krajach Europy, nie płacąc tych samych podatków, które muszą płacić europejskie firmy.
Francja i Niemcy dyskutują nad ograniczeniem optymalizacji podatkowej stosownej m.in. przez amerykańskich gigantów technologicznych, jak Alphabet, Apple, Facebook, czy właśnie Amazon. Według Bloomberga Niemcy mają rozpocząć publiczną dyskusję na ten temat po wyborach parlamentarnych we wrześniu.
– Amazon płaci wszystkie podatki, które są wymagane w każdym kraju, w którym działamy – czytamy wypowiedź rzecznika firmy na łamach Guardiana. – Prowadzimy ogólnoeuropejski biznes ze swojej siedziby w Luksemburgu, gdzie zatrudniamy 1,5 tys. pracowników, wliczając w to zarząd. Od 2010 r. zainwestowaliśmy w Europie ponad 20 mld euro, a w tym roku planujemy zatrudnić kolejne 1,5 tys. pracowników, co we wszystkich europejskich krajach da łączną liczbę 65 tys. osób.