Tankowiec bez lodołamaczy. Coś takiego w Arktyce nie zdarzyło się jeszcze nigdy

Rosyjski gazowiec po raz pierwszy przepłynął przez Arktykę bez wsparcia lodołamaczy. Stało się to dzięki specjalnej konstrukcji statku oraz zmianom klimatycznym.

Dokonał tego metanowiec Cristophe de Margerie. Transport gazu na liczącej 4060 km trasie z terminalu Snohvit w Norwegii do koreańskiego portu Boryeong zajął 6,5 dnia. W niektórych miejscach lód miał ponad 1 metr grubości, pomimo tego udało się utrzymać średnią prędkość 14 węzłów.

Jak podaje BBC, jest to dzisiaj jedyny statek przewożący LNG, który jest w stanie kruszyć tak grubą pokrywę lodową. Sovcomflot ma w planach budowę 11 podobnych jednostek. 

300-metrowy Cristophe de Margerie ma wzmocniony kadłub, dzięki czemu może przebić się przez lód o grubości do 2,1 m. Nadano mu oficjalnie klasę lodową Arc7, to najwyższy stopień, jeśli chodzi o statki handlowe.

Coraz mniej lodu w Arktyce

W trakcie dziewiczej podróży na początku roku Christophe de Margerie zawinął do rosyjskiego portu Sabetta. Prezydent Rosji Władimir Putin gratulował tam zebranej na mostku statku załodze, mówiąc, że „to wielkie wydarzenie w otwarciu Arktyki”.

Rosnące temperatury w Arktyce zwiększają komercyjną żeglugę po tej trasie. Lodu na Oceanie Arktycznym ubywa od 30 lat. Zdaniem naukowców z NSIDC, rok 2017 był trzecim z rzędu, w którym poziom lodu w tym regionie był rekordowo niski.

Christophe de Margerie ma pływać cały rok.

- Wcześniej Północna Droga Morska dostępna była tylko przez cztery miesiące w roku, wymagała użycia lodołamaczy. Jest to więc znaczący rozwój – zauważył Bill Spears, rzecznik prasowy firmy Sovcomflot.

Wiadomość bardzo zaniepokoiła ekologów. Żegluga Północną Drogą Morską będzie częstsza. - Nawet w przypadku jednostek z nadaną klasą lodową, ryzyko na tej trasie jest znacznie większe, niż żegluga po otwartym oceanie – mówi John Maggs z Seas at Risk.

Ekolodzy obawiają się, że część statków będzie zasilana brudniejszymi, mniej ekologicznymi paliwami. Ich spaliny mogą wpływać niekorzystnie na śnieg i lód w tamtym regionie, przyczyniając się do jeszcze szybszego topnienia lodowców.

Współtwórca Comperia.pl: Samo bycie upartym jest bez sensu. Trzeba jeszcze pokory, mądrości i otwartości [NEXT TIME]

Więcej o: