Tak zmienia się polska kolej. Jeździmy coraz nowszymi pociągami

Na polskich torach przybywa nowego sprzętu. Średni wiek wagonu pasażerskiego w 2016 roku wyniósł 24,8 roku. To o dwa lata mniej niż rok wcześniej.

Odmładzanie taboru to efekt wprowadzania nowych oraz wycofywania starych, nieużywanych od lat zespołów trakcyjnych i wagonów. Ich operatorzy doszli do wniosku, że naprawa nie byłaby opłacalna.

Według danych Urzędu Transportu Kolejowego, tylko w 2016 roku zezłomowano 81 elektrycznych zespołów trakcyjnych najpopularniejszej w Polsce serii EN57. Część z nich wyprodukowano jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku.

W efekcie średni wiek wagonów pasażerskich, z uwzględnieniem członów spalinowych i elektrycznych zespołów trakcyjnych,w ubiegłym roku wyniósł 24,8 roku. W 2015 roku było to dwa lata więcej, czyli 26,8 roku.

Dla samych elektrycznych zespołów trakcyjnych średni wiek sięgnął 27,6 roku, w porównaniu do 28,8 w 2015 roku.

Rośnie udział członów elektrycznych zespołów trakcyjnych. W 2012 roku stanowiły nieco ponad 50 proc. w 2016 roku – niemal 60 proc.

Idą nowe Elfy i Plusy

Na miejsce wysłużonych EN57 wchodzą produkowane przez bydgoską Pesę nowoczesne Elfy2. Koleje Śląskie kupiły 19 takich pojazdów, zamówiły je także Przewozy Regionalne, Podkarpacie czy Wielkopolska.

Nowością na krajowych torach mają być Plusy - kolejowe pojazdy hybrydowe, które będą mogły poruszać się na torach mieszanych, wymagających zarówno pojazdów spalinowych, jak i tych z napędem elektrycznym.

Budową Plusa zajmie się Fabryka Pojazdów Szynowych Cegielski, ma być on gotowy do końca 2019 roku, a koszt projektu to około 30 mln zł. Jego pierwszym odbiorcą będą Przewozy Regionalne, wstępnie zainteresowane są 30 sztukami.

Plus ma mieć 800 kW napędu spalinowego, 2,4 MW napędu elektrycznego i zabierać do 370 pasażerów.

Andrzej K. Koźmiński: Pracodawcy to nie są małe dzieci. To ludzie, którzy powinni dawać sobie radę [NEXT TIME]