Reprezentujące producentów alkoholi Digi uważa, że branża turystyczna i alkoholowa są nierozerwalnie związane. Według szacunków, już w tym roku muszą się przygotować na 130 mln euro strat.
Ok. 40 proc. turystów odwiedzających Irlandię pochodzi z Wielkiej Brytanii. Ich liczba spadła w tym roku o 6,2 proc., co odpowiada za 70 mln euro strat. Natomiast wraz ze słabnącym funtem coraz więcej mieszańców Republiki Irlandii robi zakupy za granicą Irlandii Północnej. Tańszy alkohol z północy ma odpowiadać za 60 mln euro strat.
Sekretarz Digi powiedział, że Irlandia już odczuwa wstrząsy brexitu.
– W przypadku twardego brexitu, jeśli Wielka Brytania opuści UE bez żadnych postanowień, koszty będą jeszcze większe – skomentował dla The Irish Sun. – Poza mniejszą turystyką i częstszymi zakupami za granicą irlandzcy eksporterzy powinni się spodziewać taryf, regulacji, kontroli granicznych i mniejszego dostępu do brytyjskiego rynku.
Digi wzywa rząd do kilku ułatwień, które mają pomóc w ograniczeniu strat. Przede wszystkim, stowarzyszenie proponuje obniżenie akcyzy o 15 proc., utrzymanie 9-procentowago podatku VAT na turystykę i utworzenie tzw. „hubów brexitowych”, które nadzorowałyby ruch turystyczny.
Branża alkoholowa na Zielonej Wyspie zatrudnia 92 tys. pracowników. Z alkoholem związanych jest też 210 tys. pracowników turystyki. Zagraniczni goście pubów, hoteli i restauracji generują 1,25 mld przychodów branży rocznie.