Toyota, Honda, Subaru, Mazda, Mitsubishi, Ford, General Motors, Daimler, a także Airbus i Boeing - to tylko część z firm, które miały kupić od Kobe Steel produkty, których certyfikaty zostały sfałszowane. Najpierw, na początku tego tygodnia, pojawiły się informacje, że problem dotyczy głównie japońskich producentów aut. Chodziło dokładnie o dane dotyczące trwałości i wytrzymałości aluminium wykorzystywanego przy produkcji na przykład masek i drzwi samochodów.
Teraz, jak donoszą media, okazuje się, że firm jest znacznie więcej, i to na całym świecie. Do producentów samochodów dołączyli najwięksi producenci samolotów. Japońska prasa donosi o Airbusie. Reuters z kolei, powołując się na dobrze poinformowane źródło, pisze o Boeingu. Ten największy wytwórca samolotów pasażerskich na świecie ma właśnie sprawdzać, które z komponentów samolotów pochodziły od firmy Kobe. Źródło Reutersa podkreśla jednak, że jak na razie nie ma mowy o zagrożeniu bezpieczeństwa. Boeing może być jednak zmuszony do wymiany tych elementów w swoich maszynach, co oznacza znaczne koszty - po odszkodowanie zwróci się do Kobe.
Skandal rozlewa się na kolejne firmy, a także na kolejne części biznesu Japończyków. Kobe przyznało się dziś, że także jego biznes stalowy fałszywie oznaczał produkty. Według gazety Nikkei, to oszustwo dotyczyło certyfikatów jakości dla stalowych drutów, stosowanych w silnikach samochodów i do wzmacniania opon. Choć Kobe od razu zapewniło, że klienci nie donoszą o zagrożeniu bezpieczeństwa, to i tak akcje spółki dziś po raz kolejny zanurkowały na japońskiej giełdzie, tracąc prawie 9 proc. Od wybuchu skandalu , w ciągu tygodnia, straciły już 40 proc.
Notowania spółki Kobe Steel - wykres tygodniowy (zmiana procentowa dotyczy jednej sesji, z 13.10) źródło: investing.com
Dziś także firma podała, że dostarczyła materiały ze sfałszowanymi certyfikatami do około 270 firm.
Japoński rząd zażądał od Kobe Steel raportu dotyczącego kwestii bezpieczeństwa. Afera to także potężny cios wizerunkowy w firmę, ale i w ogólne postrzeganie Japonii jako państwa, gdzie powstają produkty przemysłowe wysokiej jakości. Sytuacji nie poprawia fakt, że wśród odbiorców Kobe były japońskie elektrownie jądrowe, a także operatorzy superszybkich pociągów, dumy kraju. Jeden z nich już zapowiedział, że będzie żądać odszkodowania, Kobe może czekać wiele kolejnych takich żądań.
+++