Guardian Glass jest jednym z największych na świecie producentów szkła. Działa w 25 krajach i zatrudnia około 17 tys. pracowników, w nowej hucie w Polsce ma pracować ponad 90 osób. Tak chwali się Ministerstwo Rozwoju w oficjalnym komunikacie - szef resortu Mateusz Morawiecki ogłosił to podczas swojej wizyty w USA. Ale plan inwestycji powstał już wcześniej, Guardian Glass informowała o nim w komunikacie z sierpnia tego roku, tyle że wtedy mówiła o zatrudnieniu przynajmniej 150 osób. Inwestycja ma ich kosztować przynajmniej 400 mln zł - podaje Ministerstwo Rozwoju.
Amerykanie chcą rozwijać produkcję w Polsce, bo rośnie popyt na produkt, który u nas wytwarzają. Chodzi o szkło typu float, które kupują producenci okien, fasad, mebli i branża motoryzacyjna. W hucie ma go powstawać 1000 ton dziennie.
- Warto wspomnieć, że jest to firma, która będzie znaczną część swojej produkcji przeznaczać na eksport. Przecież na eksporcie nam też bardzo zależy, bo to wzmacnia nasz bilans handlowy, chcemy, żeby eksport był jedną z lokomotyw naszego wzrostu gospodarczego - mówił wicepremier Mateusz Morawiecki.
Według najnowszych danych GUS, w okresie od stycznia do sierpnia eksport z Polski wzrósł o 9,5 proc. rok do roku, do 131,36 mld euro, a import o 11,4 proc. do 130,49 mld euro. Polska utrzymała więc nadwyżkę handlową w wysokości prawie 0,9 mld euro.
Nowy zakład Guardian Glass chce zbudować w Częstochowie, obok już istniejącego, w którym zatrudnia 350 osób. W Polsce ma jeszcze od niedawna Centrum Usług Wspólnych w Katowicach, gdzie pracę ma znaleźć docelowo około 60 osób.
W Europie Guardian Glass ma jeszcze oddziały w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Węgrzech, Luksemburgu, Francji, Portugalii, Hiszpanii i Rosji.
+++