Niemcy mogą mieć 14 miliardów euro nadwyżki w budżecie. To mocna karta przetargowa Angeli Merkel

Nasi zachodni sąsiedzi mogą zamknąć ten rok z solidną nadwyżką w budżecie federalnym - tak napisał w weekend magazyn Der Spiegel. Po pierwszym półroczu nadwyżka już jest na rekordowym poziomie.

Niemcy od kilku lat starają się mieć zerowy deficyt, czyli planować budżet tak, by wydatki były w całości pokrywane przez przychody. Taka sytuacja jest tam od 2014 roku i plany na ten rok także nie zakładają deficytu. Zrównoważony budżet określany jest w Niemczech mianem "czarnego zera". Nalegał na utrzymywanie go dotychczasowy, wieloletni minister finansów Wolfgang Schaeuble, który kilka dni temu zamienił stanowisko szefa resortu na przewodniczącego parlamentu.

Czytaj więcej na ten temat: Odchodzący minister finansów Niemiec dostał w prezencie wielkie zero. Mateusz Morawiecki pewnie też by takie chciał 

Wygląda jednak, że budżet nie tylko będzie zrównoważony, ale znajdzie się w nim nadwyżka. Der Spiegel napisał o 14 miliardach euro. To dzięki solidnemu wzrostowi gospodarczemu i rosnącym przychodom podatkowym. Kilka tygodni temu wiodące instytuty ekonomiczne we wspólnej prognozie także wyliczały, że Niemcy czeka solidna nadwyżka, zarówno na poziomie federalnym, jak i lokalnym.

Jak na razie wszystko wskazuje na to, że może się to udać. Według oficjalnych danych za pierwsze półrocze 2017, Niemcy miały 18,3 mld euro nadwyżki w budżecie (około 1,1 proc niemieckiego PKB). To rekordowy poziom. Większą półroczną nadwyżkę w okresie od zjednoczenia w 1990 r. zanotowały tylko w drugiej połowie 2000 roku (28,8 mld euro), ale wtedy wynik podciągnęły zyski ze sprzedaży licencji dla operatorów sieci komórkowych. Wspomniane dane obejmują budżet centralny i lokalne.

Takie zbieranie pieniędzy przez Niemców bywa krytykowane w Europie, pojawiają się głosy, że powinni oni raczej wydawać więcej na inwestycje i w ten sposób wspierać gospodarkę całej strefy euro.

Wiadomości o nadwyżce to jednak mocna karta przetargowa Angeli Merkel w negocjacjach koalicyjnych z Wolnymi Demokratami i Zielonymi. Jak na razie porozumienia nie udało się osiągnąć, strony mają wrócić do rozmów w nadchodzącym tygodniu. Nadwyżka w budżecie pozwoliłaby uniknąć sięgania po rezerwę założoną u szczytu kryzysu migracyjnego w 2015 roku.

Według niedawnej prognozy niemieckiego rządu, PKB w tym roku ma urosnąć o 2 proc. – poprzednia prognoza zakładała 1,5 proc. wzrostu. Podniesiono także oczekiwania na przyszły rok do 1,9 proc. z 1,6 proc.

+++

Emilian Kamiński: Żeby nie być frustratem, zacząłem sam organizować sobie życie [NEXT TIME]

Więcej o: