To była międzynarodowa grupa przestępcza. Kusiła wysokimi zyskami, oszukała w Polsce ponad 100 osób

19 osób zatrzymanych w zeszłym tygodniu przez CBŚ, główny "architekt" procederu w areszcie już od blisko roku. Tak kończy się działalność grupy przestępczej, która tylko w Polsce oszukała na "inwestycjach" na rynku forex ponad 100 osób.

Warszawska Prokuratura Okręgowa oraz Centralne Biuro Śledcze Policji śledztwo ws. działalności grupy przestępczej prowadzi od listopada ub. r. Wówczas zatrzymano Avrahama G., który posługując się podrobionym paszportem gwatemalskim kupił dwie spółki, a następnie założył dla nich rachunki bankowe w złotych, euro i dolarach. Na te rachunki trafiały pieniądze od osób, którym obiecywano zyskowne inwestycje (stopy zwrotu rzędu kilkudziesięciu procent) na platformach forex - m.in. prowadzonej przez podmiot z Wysp Marshalla Vortex Assets, czy CFD 1000 albo MIB 700.

Członkowie grupy przestępczej stworzyli centra obsługi telefonicznej tych platform, a następnie ułatwiali współpracującym z nimi osobom nielegalne prowadzenie na tych platformach działalności obrotu instrumentami finansowymi. Osoby z „call center” kontaktowały się z potencjalnymi inwestorami, namawiały do rejestracji na platformach, zapewniając, że są brokerami. Najpierw oferowano m.in. inwestycje w debiuty giełdowe, potem w waluty. „Wyciągano” od pokrzywdzonych kolejne wpłaty. Niestety, w pewnym momencie wskutek nietrafionych inwestycji i pobierania opłat za transakcje okazywało się, że konta klientów zostawały zupełnie „wyczyszczone”, a kontakt z firmą się urywał. W toku śledztwa okazało się, że środki inwestowane przez klientów (5 mln zł, 1,5 mln  euro oraz 120 tys. dolarów amerykańskich) w większości zostały wytransferowane do innych podmiotów, zarejestrowanych m.in. w Izraelu, Dominice, na Seszelach czy w innych krajach.

Status pokrzywdzonych w tej sprawie ma już ponad 100 osób. Jak informuje prokuratura, kwoty inwestycji wahają się od 5 tys. zł aż do 1 mln zł. Oszukani zostali nie tylko Polacy, ale także m.in. obywatele Włoch, Rosji, Kazachstanu oraz innych państw.

W zeszłym tygodniu zatrzymano kolejne osoby - 7 z nich było bezpośrednio zaangażowanych w przestępczy proceder (w tym obywatel Izraela). Te osoby też pozostaną w areszcie.

Prokurator przedstawił im zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, mającej na celu prowadzenie bez wymaganego zezwolenia działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na platformach inwestycyjnych oraz popełnianie przestępstw na szkodę inwestorów, prania brudnych pieniędzy, a także doprowadzenia szeregu osób inwestujących w instrumenty finansowe udostępniane przez podejrzanych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 8,5 mln złotych

- czytamy w oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

12 kolejnych zatrzymanych to konsultanci z „call canter”. Cztery z nich usłyszało zarzuty prowadzenia działalności maklerskiej bez zezwolenia.

Już zablokowano na rachunkach bankowych powiązanych z platformami inwestycyjnymi środki na łączną kwotę ponad 4 mln zł (w tym 1 mln zł na terenie Czech). Te pieniądze w toku śledztwa zostaną zwrócone pokrzywdzonym.

Uwaga na "łowców frajerów"

Rozbicie opisanej grupy przestępczej oczywiście cieszy, natomiast warto mieć świadomość, że spółek działających na podobnej zasadzie, tj. "naganiających" na ryzykowne inwestycje i kuszących wielkimi zyskami, jest całe mnóstwo (choć oczywiście nie za każdą stoi międzynarodowy gang piorący pieniądze...). Nazywane są one "łowcami frajerów" czy "łowcami jeleni". Poniżej jedno z przykładowych nagrań rozmów z konsultantką platformy Vortex Assets, opublikowane przez portal ccnews.pl.

 

***

Emilian Kamiński: Żeby nie być frustratem, zacząłem sam organizować sobie życie [NEXT TIME]

Więcej o: