Wejście od stycznia ustawy o handlu w niedziele coraz mniej prawdopodobne. Teraz mówi o tym minister Kowalczyk

Wygląda na to, że mimo wielu miesięcy dyskusji, nadal trudno o porozumienie w sprawie tego, jak powinno wyglądać ograniczenie handlu w niedziele. Projekt ustawy spadł z posiedzenia Sejmu w tym tygodniu.

Pomysł, by zakazać handlu w sklepach w niedziele pojawił się jesienią ubiegłego roku, jako obywatelski, firmowała go „Solidarność”. W pierwotnym projekcie zakaz miał dotyczyć wszystkich niedziel (z pewnymi wyjątkami). Z komisji wyszedł dokument, który ograniczył te „zakazane” niedziele do dwóch w miesiącu (handel ma być dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca). W czwartek 9 listopada miało się odbyć drugie czytanie projektu, ale punkt ten wypadł z harmonogramu obrad.

Według Henryka Kowalczyka, szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów, obecnie mało prawdopodobne jest, że ustawa wejdzie w życie tak, jak planowano, czyli od stycznia przyszłego roku.

- Jeśli na następnym posiedzeniu będzie ten projekt uchwalony przez Sejm, to jakaś mała szansa jest, ale kalendarz legislacyjny już stawia bardzo mocno pod znakiem zapytania termin wejścia w życie 1 stycznia 2018 roku – powiedział Kowalczyk w programie „Salon polityczny Trójki”.

On sam wolałby, żeby zakaz dotyczył wszystkich niedziel i jego zdaniem przede wszystkim tego właśnie dotyczy różnica zdań. Jednocześnie Kowalczyk podkreśla, że jeśli zostanie wypracowane wspólne stanowisko i dojdzie do głosowań, zapewne obowiązywać będzie dyscyplina partyjna klub PiS.

Zmiany w projekcie bardzo nie podobają się „Solidarności”. Założony przez nią Komitet Inicjatywy Ustawodawczej wzywa do przywrócenia pierwotnej wersji ustawy. W najnowszym oświadczeniu pisze, że posłowie Sejmowej Komisji ds. Polityki Społecznej i Rodziny „doprowadzili do całkowitego wypaczenia projektu obywatelskiego”. Stawia też zarzut, że „skutkiem poprawek poselskich będzie utrzymanie przez sieci handlowe pełnej operacyjności wielu hipermarketów we wszystkie niedziele roku” – przez wprowadzenie wyjątku dotyczącego dozwolenia na sprzedaż w hipermarketach znajdujących się m.in. przy dworcach. „Dokonane przez posłów zmiany w projekcie realizują tymczasem postulaty silnego lobby zagranicznych sieci handlowych” – czytamy w komunikacie, pod którym podpisał się Alfred Bujara.

Na problemy wskazuje też Ministerstwo Spraw Zagranicznych w opinii na temat zgodności ustawy z prawem unijnym, która wyciekła kilka dni temu, a opublikował ją m.in. FOR. MSZ uważa, że projekt ustawy w obecnym kształcie trzeba będzie notyfikować w Komisji Europejskiej, co opóźni wejście nowego prawa w życie – nie uda się tego zrobić od 1 stycznia 2018 roku, tak, jak planowano.

Czytaj też: Jakie sklepy będą zamknięte w niedziele? Kiedy? Co będzie można kupić? Wyjaśniamy aktualny projekt ustawy

+++

Rafał Agnieszczak: Ktoś, kto zawsze jedzie po bandzie, nie wygra w biznesie [NEXT TIME]

Więcej o: