Decyzja o tym, aby jednak kontynuować pracę nad projektem ustawy o zakazie handlu w niedzielę jest dość zaskakująca. Na poprzednim posiedzeniu Sejm projekt zdjęto z porządku obrad z powodu zastrzeżeń ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tym razem postanowiono, że odbędzie się drugie czytanie projektu pomimo uwag MSZ.
Janusz Śniadek, który jest posłem sprawozdawcą projektu powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że w czasie drugiego czytania klub PiS zgłosi nowe poprawki do projektu. Ta najważniejsza zakłada, że zakazem handlu nie zostaną objęte sklepy internetowe. Będzie to oznaczać, że zastrzeżenia MSZ staną się nieaktualne. MSZ wskazywał wcześniej, że jeśli nowe regulacje obejmą sklepy internetowe, to będą musiały podlegać unijnej notyfikacji (a proces ten trwa co najmniej kilka miesięcy).
Kolejna ciekawa poprawka zakłada opóźnienie momentu wejścia w życie ustawy o dwa miesiące – z pierwszego stycznia na pierwszy marca 2018. W przyszłym roku sklepy będą mogły być otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. W 2019 już tylko w ostatnią niedzielę miesiąca, a w 2020 ma wejść zakaz dotyczący wszystkich niedziel, dopuszczający tylko nieliczne wyjątki.
Śniadek zapowiedział też zgłoszenie poprawki, która ma doprecyzować kwestie handlu w niedzielę na stacjach benzynowych i dworcach kolejowych. Nie zdradził jednak szczegółów.
Projekt zakazu handlu w niedzielę to pomysł związku zawodowego Solidarność. Projekt jest w Sejmie od września 2016 roku. Rząd przez wiele miesięcy nie chciał się nim zajmować, swoje stanowisko ustalił dopiero w marcu tego roku. Przez kolejne pół roku prace nad projektem trwały w komisji i podkomisji sejmowej.
Drugie czytanie projektu jest zaplanowane na środę na godzinę dwudziestą. Niewykluczone, że odbędzie się ono nieco później, bo wcześniej w harmonogramie prac Sejmu jest debata nad gorącymi politycznie prezydenckimi projektami dotyczącymi Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądowniczej.