PwC wzięła pod uwagę rodziny z dwójką dzieci (w wieku 4 i 8 lat), w których każde z rodziców pracuje i zarabia średnią krajową.
Wyszło z tego, że nasze 8225 zł rocznie pomocy państwa dla takiej rodziny odniesione do przeciętnego wynagrodzenia daje nam czwarte miejsce wśród krajów UE. – To tak samo jak w 2016 r. – mówiła w czasie czwartkowej prezentacji raportu o polityce prorodzinnej w krajach UE Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC. – Dwa lata temu mieliśmy dwudzieste miejsce – dodała.
W górę rankingu pchnęło nas przede wszystkim przyznanie zasiłków na dzieci z programu 500+. Łączna pomoc państwa na cele prorodzinne liczona w proporcji do przeciętnego wynagrodzenia rodziny (tej modelowej, z raportu PwC) sięga w tym roku 7,9 proc. Na czele tego rankingu jest Francja, która wspiera rodziny kwotą odpowiadającą 13,7 proc. ich wynagrodzenia. Przed nami są jeszcze Węgry i Austria. Na piąte miejsce awansowała Chorwacja – dzięki zwiększeniu ulg na dzieci.
Przeciętna pomoc dla krajów UE to 4,9 proc. pensji rodziców.
Raport PwC PwC
Jeśli jednak wziąć pod uwagę samą wysokość wsparcia rodzin, to już tak dobrze na tle innych krajów UE nie wypadamy. Nasze 8225 zł daje nam 16 pozycję na 28 państw. Co więcej kwota ta jest niższa od średniej unijnej. PwC policzyła, że średnia kwota pomocy państw UE dla modelowej rodziny w 2017 r. wynosi 10178 zł. Na największe wsparcie mogą przy tym liczyć rodziny w Luksemburgu, gdzie pomoc dla rodzin sięga, niebotycznych z naszego punktu widzenia, przeszło 32000 zł rocznie.
Dalej są Francja, Austria, Holandia… Czyli generalnie, kraje zachodu, bogatszego niż nasz region Europy. W tak ustawionym rankingu wszystkie kraje Europy środkowo-wschodniej uplasowały się powyżej średniej unijnej. Lepiej wygląda to, jeśli spojrzymy na pomoc dla rodzin liczoną w proporcji do przeciętnego wynagrodzenia. Wtedy kraje naszego regionu są bliżej czołówki rankingu.
Autorzy raportu oceniają, że w większości krajów UE do wsparcia rodzin, które wychowuję dzieci, wykorzystywane są ulgi podatkowe i wsparcie finansowe w postaci zasiłków i zachęt finansowych. – W większości krajów UE można dostrzec zależności miedzy stosowaniem zachęt i ulg podatkowych o charakterze prorodzinnym, a wysokością współczynnika dzietności – zauważyła Joanna Narkiewicz-Tarłowska. – Istnieją jednak wyjątki, w których prosta zależność nie występuje – dodała.
Jako przykład podała tu Francję i Niemcy. Oba te kraje mocno wspierają rodziny. – We Francji zachęty i ulgi idą w parze z wysokim współczynnikiem dzietności. Natomiast niemiecki współczynnik należy do najniższych w UE – mówiła ekspertka.
Raport PwC PwC
Eksperci podkreślają, że pozytywny i trwały trend demograficzny osiągają te państwa, które oprócz pomocy finansowej posiadają rozwiązania systemowe.
- Analizując elementy polityki prorodzinnej w krajach Unii Europejskiej zauważyliśmy, że bezpośrednie wsparcie finansowe dla rodzin nie wystarczy, by mówić o wpływie na trend demograficzny. Kraje, które odnoszą największe sukcesy w zakresie polityki prorodzinnej, takie jak Francja, Wielka Brytania, Szwecja czy Dania, wprowadziły trwałe, bo rozpisane na lata rozwiązania systemowe. Bazują one na realnych oczekiwaniach rodziców, a to buduje zaufanie do państwa, które jest kluczowym czynnikiem skuteczności prowadzonych działań – mówiła Joanna Narkiewicz-Tarłowska.
Nasz współczynnik dzietności, to 1,32 proc., co daje nam drugie od końca miejsce wśród krajów UE. PwC zbadała też jak wygląda to w poszczególnych województwach. Okazuje się, że najwyższy współczynnik ma województwo pomorskie – 1,506, zaś najniższy opolskie – 1,201 (dane za 2016 r.). Eksperci tłumaczą to m.in. różnicami w dostępie do żłobków, przedszkoli i mieszkań.
Zauważają też, że od stycznia do sierpnia 2017 r. w Polsce urodziło się ok. 272 tys. dzieci, czyli o 7 proc. więcej w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku i o 10 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem 2015 r. Gdyby ta tendencja utrzymała się w kolejnych miesiącach, to liczba dzieci urodzonych w 2017 r. przekroczyłaby 400 tys. – W ciągu ostatnich lat, próg ten był przekraczany tylko trzy razy, w latach 2008-10 - zauważają eksperci PwC.