Indeks PMI dla Polski w listopadzie urósł do 54,2 punktów. Każdy odczyt powyżej 50 punktów oznacza rozwój gospodarczy (a poniżej - recesję). PMI dla polskiego przemysłu utrzymuje się powyżej 50 punktów nieprzerwanie od trzech lat i dwóch miesięcy. Ostatni sygnał o problemach w przemyśle mieliśmy we wrześniu 2014 roku.
Indeks PMI i wzrost polskiej produkcji przemysłowej źródło: IHS Markit, GUS
Wykonująca comiesięczne badanie firma IHS Markit pisze w komunikacie, że wzrost produkcji raportuje najwięcej firm od ośmiu miesięcy. Firmy zwiększają też zapasy materiałów potrzebnych do produkcji. Robią to na tak dużą skalę, że wydłużają się terminy dostaw. Markit wspomina, że tak dużego jak obecnie przeładowania w grafikach dostaw nie było w polskich fabrykach od siedmiu lat. Jednocześnie najszybciej od kilku miesięcy rosną ceny surowców - zwłaszcza stali i papieru.
Nadal rosną też zamówienia i zatrudnienie - chociaż pod tym względem żadnych rekordów nie mieliśmy. Jeśli chodzi o oczekiwania, to firm, które w najbliższym roku spodziewają się dalszego wzrostu produkcji jest pięć razy więcej niż tych, które oczekują spadku produkcji.
Autor raportu, Trevor Baldwin w swoim komentarzu pisze, że rok 2017 będzie dla polskiego przemysłu (pod względem odczytów wskaźnika PMI) najprawdopodobniej najlepszy od 2010 roku.
PMI to wskaźnik budowany na podstawie ankiet przeprowadzanych co miesiąc w około dwustu przedsiębiorstwach przemysłowych. Przepytywani dyrektorzy odpowiadają czy w danym miesiącu wzrosła albo spadła: produkcja, zatrudnienie, zamówienia, ceny i zapasy towarów.
Odpowiedzi mówiące o spadku są odejmowane od odpowiedzi mówiących o wzroście. Taki wynik "netto" jest przeliczany na liczbę w skali od 0 do 100. Wynik powyżej 50 punktów oznacza ekspansję gospodarczą, a poniżej 50 - recesję.
Całość raportu jest TUTAJ