Cztery polskie regiony w dwudziestce najefektywniejszych w Europie. Jeden tuż za podium

Dwa regiony Polski znalazły się w pierwszej dziesiątce, a dwa kolejne w drugiej dziesiątce listy "Best-performing Large Cities in Europe", przygotowanej przez amerykański think-tank Milken Institute.

W rankingu "Best-performing Cities in Europe", czyli najefektywniejszych, najdynamiczniejszych czy "najlepiej radzących sobie" dużych miast (a właściwie miast i regionów) w Europie, Milken Institute oceniał strategie poszczególnych regionów i sprawdzał wpływ ich decyzji na wzrost liczby miejsc pracy, wzrost pensji czy poziom produkcji czy koncentracja wykwalifikowanego sektora usług.

- Podczas gdy globalna polityka i cykle koniunkturalne są kluczowymi siłami zewnętrznymi oddziałującymi na gospodarki poszczególnymi regionów, najlepiej funkcjonujące regiony inwestują w strategie bazujące na przewagach konkurencyjnych i stawiają czoło wyzwaniom lepiej niż inni – tłumaczy Kevin Klowden z Milken Institute. - Naszym celem jest wesprzeć firmy, inwestorów, organizacje przemysłowe, rządy czy ośrodki badawcze i oceniać, jak dobrze ich region adaptuje się do obecnych i przyszłych trendów rynkowych - dodawał Klowden.

Na czele zestawienia znalazła się wschodnia część Londynu Wewnętrznego. Jak informuje Milken Institute, to m.in. zasługa kwitnącego tam sektora teleinformatycznego, zatrudniającego wykwalifikowanych pracowników z całego świata. Podium zestawienia uzupełniają Sztokholm i Budapeszt.

Tuż za podium, na czwartej pozycji, sklasyfikowane zostało województwo pomorskie, wraz z Gdańskiem. To, co najbardziej wpłynęło na tak wysoką pozycję, był drugi najwyższy wzrost zatrudnienia w latach 2011-2016 (o 19 proc.) wśród wszystkich dużych regionów Europy, oraz szósty najwyższy wzrost pensji (o 26,5 proc. w latach 2008-2013). Pośród największych zalet Pomorskiego wymieniono m.in. „dostarczanie” przez Politechnikę Gdańską  i Uniwersytet Gdański wykwalifikowanych inżynierów i innych pracowników, czy największy w Polsce port, kluczowy m.in. w branży petrochemicznej, węglowej czy handlu zbożem i rudami.

Szóste miejsce w zestawieniu zajęło województwo dolnośląskie (razem z Wrocławiem). Tak wysoką pozycję dał regionowi m.in. czwarty najwyższy w Europie wzrost pensji – o blisko 29 proc. w latach 2008-2013. Milken Institute zwraca uwagę w przypadku Dolnośląskiego m.in. na to, że to mocny ośrodek przemysłowy z dużym zaangażowaniem wielkich zagranicznych firm (np. Toyota czy Whirlpool). Z drugiej strony, uważa, że regionowi jest potrzebne więcej wykwalifikowanych pracowników.

17. w zestawieniu było województwo wielkopolskie (wraz z Poznaniem), a czołową dwudziestkę zamknęło województwo małopolskie (razem z Krakowem). W przypadku Wielkopolski zwrócono uwagę m.in. na wysoki wzrost wynagrodzeń (piąty w Europie w latach 2008-2013), bardzo duży wzrost usług high-tech, czyli m.in. sektora informatycznego (trzecie miejsce w Europie – choć nadal ten sektor jest mały w porównaniu z innymi regionami w Europie) czy bardzo mocny sektor motoryzacyjny – m.in. w postaci obecności Solarisa. Co ciekawe, wśród najważniejszych przeszkód Milken Institute wymienia niskie bezrobocie, które może wpływać na problemy w znalezieniu pracowników.

Z kolei w przypadku pozycji Małopolskiego bardzo mocny wpływ miał, znów, wzrost wynagrodzeń (drugi poziom w Europie), choć np. już wzrost miejsc pracy był bardzo mizerny (0,2 proc. w 2016 r.). O Krakowie i województwie małopolskim instytut pisze m.in. że to rozwinięty ośrodek technologiczny i badawczy. Co ciekawe, wśród wad regionu wymieniono… słabą jakość powietrza w zimie.

Tuż za czołową dwudziestką, na 22. pozycji, znalazło się w zestawieniu województwo mazowieckie.

.. źródło: Milken Institute

***

Jacek Gadzinowski: Nie trzeba pracować 10 godzin dziennie, żeby osiągnąć sukces [NEXT TIME]

Więcej o: