Przyzwyczailiśmy się do narzekania na Pocztę, a Poczta przyzwyczaiła nas do narzekania na spadające przychody. Jednak w końcówce roku, gdy Polacy zaczynają robić świąteczne zakupy w e-sklepach, Poczta Polska ma zdecydowane powody do zadowolenia.
- Nasi klienci wysłali o 15 proc. więcej przesyłek, niż tydzień temu, po „czarnym piątku”. Kolejny rekord został zatem pobity– powiedziała serwisowi dlahandlu.pl Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej.
Liczba paczek przesyłanych za pośrednictwem państwowego operatora pocztowego rośnie o kilkanaście procent każdego tygodnia. Poczta przygotowała się do zwiększonego ruchu zatrudniając, w miarę możliwości, dodatkowych pracowników w sortowniach, a także kurierów i kierowców. Wszystko po to, by obsłużyć zwiększony przedświąteczny ruch. Poczta zapewnia, że kurierzy będą pracować nawet w sobotę przed Wigilią (23 grudnia), czyli w czasie gdy większość Polaków będzie zajęta gotowaniem, sprzątaniem i innymi przygotowaniami do świąt. Wszystko po to, by każdy znalazł swój prezent pod choinką.
Wzrost liczby paczek przesyłanych za pośrednictwem Poczty, to skutek rosnącej popularności e-zakupów. Polacy coraz chętniej kupują prezenty przez internet, a że Poczta Polska ma najszerszą sieć punktów odbioru, to właśnie z jej usług chętnie korzystają. Na wzrost liczby obsługiwanych przez Pocztę paczek z pewnością ma też wpływ kampania reklamowa, oraz liczne ułatwienia (np. płatność kartą przy odbiorze) wprowadzone przez Pocztę.
Jednak nie tylko listonosze mają pełne ręce roboty. Również kurierzy pracujący w prywatnych firmach mają co robić. Anonimowo twierdzą też, że w tym roku sezon zaczął się wyjątkowo wcześnie, co jednak ciężko zweryfikować tylko na podstawie odczuć doręczycieli narzekających na brak czasu.