Nie zamówimy pizzy w niedzielę? Ustawie o ograniczeniu zakupów brakuje precyzji
Nim pod obrady Senatu trafiła ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni (która faktycznie powinna się nazywać ustawą o ograniczeniu zakupów), branża gastronomiczna zaczęła bić na alarm. Okazało się bowiem, że brak precyzji w pracy posłów spowodował, że po wejściu w życie ustawy najprawdopodobniej nie byłoby można w niedzielę zamówić pizzy, wziąć kawy na wynos czy też kupić gofra na deptaku. Związek Pracodawców HoReCa (czyli branży gastronomiczno-hotelarskiej) alarmował, że dla studentów i młodocianych oznaczałoby to utratę możliwości zarabiania na edukację i utrzymanie.
- Podkreślamy z całą stanowczością – pracownicy gastronomii nie walczyli o wolne niedziele, z bardzo prozaicznego powodu. Dla większości pracowników gastronomii, niedziele to jeden z dwóch lub trzech dni, w którym mogą pracować, a często najlepszy dzień pod kątek osiąganych przychodów. Dlatego zamknięcie lokali gastronomicznych w niedzielę, to dla studentów i młodocianych – czyli dominującej grupy w gastronomii – zamknięcie możliwości zarobienia na edukację i utrzymanie, bez perspektywy na szybką i łatwą zmianę miejsca zatrudnienia w trybie weekendowym czy innym elastycznym systemie – czytamy w stanowisku Związku Pracodawców HoReCa.
Związek Pracodawców HoReCa alarmował, że jeżeli Senat nie przychyli się do proponowanych przez branżę zmian w ustawie, kary nakładane przez Państwową Inspekcję Pracy (od 1 do 100 tys. złotych) będą nie do udźwignięcia dla pracodawców. Dlatego też branża gastronomiczna proponowała doprecyzowanie zapisów ustawy.
Senat jest na "tak"
Komisje senackie poprawkę proponowaną przez branżę gastronomiczną uwzględniły. Likwidując równocześnie sieciom handlowym możliwość udawania piekarni (czy cukierni), doprecyzowała, że zakaz nie obowiązuje w piekarniach, cukierniach, lodziarniach w których przeważająca działalność polega na handlu wyrobami piekarniczymi i cukierniczymi oraz w placówkach handlowych, w których przeważającą działalnością jest działalność gastronomiczna.
Wygląda więc na to, że nadal będzie można w niedzielę zamówić sobie pizzę, zjeść kebab na wynos, czy napić się w takiej formie kawy. Chociaż nadal bardzo wiele będzie zależało od interpretacji.
-
Bunt przedsiębiorców rozlał się na całą Polskę. Otwierają hotele i restauracje. "Stanęliśmy pod ścianą"
-
Chiny ze wzrostem PKB w całym 2020 roku. To najpewniej jedyna duża gospodarka, która uniknęła spadku
-
Prezes NBP mówił o inflacji. I zaskoczył słowami ws. cen wywozu śmieci. "Zjawisko skandaliczne"
-
Nasz Wszechświat jest mniej zatłoczony, niż sądzono. Naukowcy oszacowali liczbę galaktyk
-
Chiny wygrywają wojnę handlową z USA. Rekordowa nadwyżka w handlu zagranicznym
- Kursy walut 18.01. Złoty znów rośnie, traci tylko wobec dolara [Kurs dolara, funta, euro, franka]
- Niemcy. Mniej restrykcji dla zaszczepionych? Nie wszystkim podoba się ten pomysł
- Chiny i Elon Musk to miłość ze wzajemnością. I czysto biznesowe uczucie
- Nie ufasz Facebookowi? Oto trzy najlepsze alternatywy dla WhatsAppa i Messengera [TOPtech]
- Kim Dzong Un wysyła sygnał do Bidena: jeśli nie zmienicie stanowiska, odpowiemy konfrontacyjnie