Wartość indeksu Ifo, który informuje o nastrojach wśród niemieckich przedsiębiorców, obniżył się w grudniu do 117,2 pkt ze 117,6 pkt w listopadzie. Rozminął się też z oczekiwaniami analityków ankietowych przez Reutersa - oni spodziewali się wyniku na poziomie 117,5 pkt.
Badacze z monachijskiego Instytutu Ifo, którzy wyliczają wskaźnik w oparciu o wyniki ankiet rozesłanych do 7 tys. firm twierdzą, że ten spadek łączyć należy z przedłużającymi się rozmowami dotyczącymi powołania nowego niemieckiego rządu.
Czytaj więcej: Zaskakujący spadek produkcji przemysłowej w Niemczech. Co się dzieje?
Jednak równocześnie przestrzegają przez przesadną interpretacją najnowszych danych. Listopadowy wynik indeksu Ifo był na najwyższym poziomie od początku jego wyliczania. Aktualny jest drugim najlepszym w historii.
- Gdy sytuacja już jest bardzo dobra, trudno oczekiwać, że będzie jeszcze lepsza – komentował wyniki badania Klaus Wohlrabe, ekonomista z Instytutu Ifo.
Prestiżowy ośrodek badawczy nie zmienił swoich wcześniejszych prognoz – zakłada, że gospodarka Niemiec powiększy się w przyszłym roku 2,6 proc.
Czytaj więcej: Gospodarka Francji wstała z kolan. Ważny wskaźnik najwyżej od ponad 6 lat.
Świetlaną najbliższą przyszłość wróży też jej stowarzyszenie niemieckich eksporterów BGA. Wg niego eksport Niemiec w przyszłym roku, napędzany globalnym ożywieniem, pobije kolejny rekord, rosnąc o 7 proc. do 1,3 bln euro.
To wszystko to doskonałe wieści również dla nas. Niemcy są naszym największym partnerem gospodarczym i odbiorcą produktów wytwarzanych w polskich fabrykach będących poddostawcami dużych niemieckich korporacji.
Tekst pochodzi z blogu „Giełda i gospodarka.pl”.