Korea Północna, o jakiej się nie mówi. Cichą rewolucję konsumencką mogą zabić sankcje
- Ludzie mają tam dostęp do większej liczby dóbr konsumpcyjnych i możliwości biznesowych niż kiedykolwiek w przeszłości - uważa Curtis Melvin z amerykańsko-koreańskiego instytutu w School of Advanced International Studies, którego cytuje portal CNN Money.
Badający gospodarkę Korei Północnej Curtis Melvin, zwraca uwagę, że w stolicy kraju Pjongjangu pojawiły się prywatne pizzerie, kawiarnie, bary i stacje benzynowe. Północnokoreański reżim zezwala na większą aktywność przedsiębiorców, a nawet zachęca do konkurencji między małymi prywatnymi firmami.
Wielka zmiana w Korei Północnej
- W Korei Północnej możesz dziś założyć własną firmę - twierdzi Andray Abrahamian z waszyngtońskiego think tanku Center for Strategic and International Studies. - Sklep, firma do makijażu - możesz uruchomić ją jako własną i zachować większość zysków.
Turyści odwiedzający Północną Koreę donoszą o miejscowych dojeżdżających do pracy na rowerach elektrycznych, Koreańczycy mogą wybierać, z jakiej taksówki czy pasty do zębów skorzystają.
Dla obywatela USA czy Europy może to brzmieć nieco żartobliwie, jednak w Korei Północnej to wielka zmiana. Kraj ten jest jednym z najbiedniejszych na świecie, państwo w przeszłości kontrolowało większość dziedzin życia obywateli.
PKB w górą, ale sankcje mogą być problemem
Eksperci zwracają uwagę, że wykształcony na Zachodzie Kim Dzong Un w porównaniu do poprzednika Kim Dzong Ila bardziej akceptuje działania rynkowe. Reżim nie publikuje żadnych danych na temat wzrostu gospodarczego, bank centralny Korei Południowej szacuje go na 3,9 proc. w 2016 roku. Byłoby to najszybsze tempo wzrostu od przełomu tysiącleci.
Pojawia się jednak duża niepewność co do tego, czy wzrost prywatnego biznesu będzie kontynuowany. Pytanie też, jak na gospodarkę koreańską wpłyną kolejne sankcje, na które naciska prezydent USA Donald Trump, a które miałyby powstrzymać nuklearne ambicje reżimu. Sankcje mogą w ograniczyć import towarów, uniemożliwić eksport węgla, rudy żelaza i owoców morza do Chin, co ograniczy dopływ dewiz do kraju.
+++
-
Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
-
Złe dane z porodówek w Polsce. Wyrwa demograficzna? Przeradza się w przepaść [WYKRES DNIA]
-
COVID-19. Szczepienia w Wielkiej Brytanii. Wirusolożka z Oxfordu: Ogromne efekty
-
Podwyżki emerytur od 1 marca. Zmiany w 500 plus
-
Mazowsze. Mieszkanie za 300 tys. zł, a taras za 200 tys. "W epidemii jest na wagę złota"
- Sprzedają po kawałku Puszczę Amazońską. Działki są nielegalnie wystawiane na Facebooku
- 1270 km2 lodu oderwało się od lodowca szelfowego. Pierwsze pęknięcia pojawiały się już dekadę temu
- Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
- Niemcy. Dramatyczna sytuacja hotelarzy. "Zastanawiam się, dlaczego wstaję z łóżka"
- "Recepta na kryzys" Koalicji Obywatelskiej. Obniżenie VAT. Rekompensaty dla studentów. Handel w niedzielę