W spokojnym, acz ostrzegawczym tonie agencja ratingowa Fitch skomentowała uruchomienie przez Komisję Europejską wobec Polski artykułu 7 Traktatu o UE po raz pierwszy w historii. To początek drogi, na której końcu możliwe jest nałożenie na kraj sankcji. Do tego jednak daleka droga.
Uruchomienie procedury z artykułu 7 nie powinno mieć w krótkim terminie wpływu na wzrost gospodarczy czy finanse publiczne, ale źle wróży na początek dyskusji o kolejnej perspektywie funduszy unijnych. A te były w poprzednich latach ważnym źródłem inwestycji w Polsce
- czytamy w komunikacie Fitch.
Agencja przypomina, że kwotowo Polska jest największym beneficjentem funduszy unijnych w obecnej perspektywie 2014-2020. Naszemu krajowi na te lata przyznano 86 mld euro. - To tyle, ile wynosi 19 proc. Produktu Krajowego Brutto Polski w 2017 r. - przypomina Fitch. I wyraża obawy, że to wpływ na następny unijny cykl budżetowy w latach 2021-2027 jest głównym ryzykiem dla Polski w związku z rosnącymi tarciami z Unią Europejską. Tym bardziej, że do unijnej kasy nie będzie wpływały już wpłaty z Wielkiej Brytanii po Brexicie.
- Niższe wpływy z funduszy unijnych mogą uderzyć we wzrost gospodarczy, a jeśli rząd skompensuje te utracone fundusze pożyczkami, to osłabi finanse publiczne - uważa Fitch, zaznaczając jednak, że wpływ ten nie będzie natychmiastowy. Rozmowy na temat nowej perspektywy budżetowej w Unii rozpoczną się wiosną 2018 r.
- Pogorszenie relacji Polski z Unią wraz z rosnącą polaryzacją polityczną w kraju nie wydaje się wpływać na poziom inwestycji, choć uważamy to za ryzyko. Gwałtowny spadek poziomu inwestycji w 2016 r. był związany z cyklem funduszy unijnych i powszechny dla wszystkich krajów Europy centralnej i wschodniej. Gdy w 2017 r. wypłaty środków z Unii wzrosły, inwestycje odbiły - rosnąc o 3,3 proc. rok do roku w III kw. br. - a wzrost gospodarczy w III kw. br. wyniósł 4,9 proc. rok do roku - dodają analitycy Fitch. Potwierdzają także swoją prognozę wzrostu polskiego PKB o 4,4 proc. w całym 2017 r. i o 3,6 proc. w 2018 r., oraz rating Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną.
Fitch przypomina, że Polska ma 3 miesiące na wprowadzenie rekomendacji Komisji Europejskiej. Choć poprzednie takie zalecenia były przez PiS ignorowane, agencja zwraca uwagę, że w poprawie relacji z Unią może pomóc niedawna zmiana na fotelu premiera Polski.
W Fitch wyraźnie nie rozumieją także „fenomenu” PiS w Polsce kontekście tarć z Unią. Z jednej strony analitycy piszą, że zasadniczo większość polskiego społeczeństwa jest proeuropejska, więc napięcia pomiędzy polskim rządem a Unią mogą PiS dużo kosztować w wyborach samorządowych w 2018 r. i parlamentarnych w 2019 r. Z drugiej strony spekulują, że działania Komisji Europejskie mogą wzmocnić poparcie dla PiS.
***