Wobec polskiej waluty funt drożeje o ponad o 1 proc., czyli o ponad 6 groszy. Zmiana na wykresie wygląda imponująco.
Notowania funta wobec złotego źródło: stooq.pl
Trzeba jednak zauważyć, że to nie są jakieś dawno niewidziane poziomy. Ostatnio za funta tyle musieliśmy płacić w okolicach 19 grudnia.
Podobnie, choć na mniejszą skalę - jest w przypadku notowań wobec euro - tutaj funt umacniał się o około 0,8 proc. a także innych głównych walut.
To efekt sygnałów od Banku Anglii. Brytyjski bank centralny ogłaszał dziś decyzję w sprawie stóp procentowych. Wprawdzie główna stopa pozostała bez zmian, w komunikacie zawarto jednak inne, bardzo ważne informacje.
Bank Anglii zmienił bowiem swoje oczekiwania co do brytyjskiej gospodarki. Jego zdaniem, najbliższa przyszłość wygląda dla niej bardzo optymistycznie, a nawet zbyt optymistycznie, bo rośnie ryzyko przegrzania gospodarki Wielkiej Brytanii.
Prognozy poszły w górę. W tym roku brytyjski PKB ma wzrosnąć o 1,8 proc., w listopadzie Bank Anglii mówił o 1,6 proc. Podniesione zostały też prognozy na kolejne dwa lata.
Wprawdzie brexit już wpływa negatywnie na gospodarkę, przyduszając nieco inwestycje, a konsumpcja ma nadal być słaba, to jednak dobra kondycja światowej gospodarki i wzrost popytu z zagranicy pomaga w wymianie handlowej.
Rosną płace, a wraz z nimi ceny. Inflacja w Wielkiej Brytanii ma pozostać powyżej 2-procentowego celu. Bank zasugerował, że będzie musiał zacieśnić politykę monetarną wcześniej i mocniej, co pozwoli przywrócić inflację do celu. To oznacza szybsze i częstsze podwyżki stóp procentowych.
Na razie główna brytyjska stopa procentowa pozostała bez zmian, na poziomie 0,5 proc. Bank Anglii podniósł ją do tego poziomu (z 0,25 proc.) w listopadzie ubiegłego roku, co było pierwszą taką decyzją od 2007 roku.