Ingvar Kamprad, który założył firmę Ikea, napisał swój testament w 2014 roku, odręcznie, na zwykłej kartce papieru. Nie jest to obszerny dokument. Wynika z niego, że czworo jego dzieci - synowie Peter, Jonas, Mathias i córka Annika - dostanie tylko połowę majątku. Reszta ma posłużyć wspieraniu rozwoju biznesu w północnej Szwecji. Pieniądze te trafią do Fundacji Rodziny Kampradów (FKS), która będzie zarządzać wykonaniem testamentu przedsiębiorcy.
"Pozostała część mojego majątku trafi do fundacji FKS. Środki te zostaną wykorzystane na rozwój działalności gospodarczej w Norrland" - napisał Kamprad w testamencie. Do tej pory FSK działała w Smalandii, południowym, rolniczym regionie Szwecji, z którego pochodził twórca sieci sklepów Ikea. Jednak, jak donosi szwedzka prasa, w ostatnich latach życia upodobał sobie także północną część kraju. Norrland to obszar górzysty i pokryty lasami. Niemal wszystkie rzeki wykorzystywane są tam do pozyskiwania energii, to źródło szwedzkiego bogactwa naturalnego - drewna, znajdują się też tam kopalnie metali szlachetnych. Mimo to Norrland jest najsłabiej zaludnionym szwedzkim regionem.
- [Kamprad] Chciał, aby młodzi ludzie chcieli tam mieszkać, a nie musieli wyjeżdżać – wyjaśniał w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem Dagens Nyheter szef Fundacji IKEA, Per Heggenes.
Ile dokładnie pieniędzy zostawił po sobie Ingvar Kamprad - tutaj szacunki się różnią. Szwedzkie media podają, że majątek biznesmena w 2017 roku był wart 46 mld dolarów (362 mld koron).
Z kolei Bloomberg w momencie śmierci Kamprada szacował tę kwotę na równowartość 58,7 mld dolarów, co dawało mu ósme miejsce w rankingu miliarderów. Wszystko dlatego, że miał on kontrolę nad stworzonym przez siebie biznesem.
Ale teraz wiele się zmieni, skomplikowana struktura przedsiębiorstwa zarządzanego poprzez fundacje i podzielonego na wiele mniejszych firm sprawia, że jego dzieci nie będą mieć tej bezpośredniej kontroli. Taki system zarządzania został stworzony przez Kamprada po to, by po jego śmierci Ikea przetrwała w obecnej formie. Firma na początku tego roku według firmy doradczej Interbrand była warta 18,5 mld dolarów.
Ingvar Kamprad mówił, że pieniądze specjalnie go nie interesują. Pod koniec życia, w 2014 roku, wrócił do Szwecji po wieloletnim pobycie w Szwajcarii - z czym zresztą wiązał się podatkowy skandal, bo Kamprad w latach 70. wyniósł się z podatkami najpierw do Danii, a potem do Szwajcarii, gdzie daniny były jeszcze niższe. Po powrocie do rodzinnego kraju (i zapałacie podatków o równowartości 760 tys. dolarów) zamieszkał w spokojnej, rolniczej okolicy, w miejscowości Almhult, gdzie Ikea powstała i gdzie nadal mieści się jej główna siedziba. Żył tam skromnie i jeździł starym volvo z 1993 roku. Zmarł 28 stycznia 2018 roku.
+++