W połowie marca trakty leśne za kołem podbiegunowym są zwykle zamarznięte. Dzięki temu pozostają wystarczająco twarde, by mogły po nich przejechać wielkie pojazdy do przewozu drewna.
Jednak to się zmienia. Zdaniem leśników pracujących w północnych ostępach Finlandii i Szwecji, łagodne zimy zamieniają te tereny w zwały błota, przez które ciężko przebić się 25-tonowym gigantom transportującym surowiec, z którego wytwarzane są papier, masa papiernicza, opakowania.
Uno Brinnen, z produkującej opakowania szwedzkiej spółki Billerud Korsnas jest zdania, że warunki pracy będą tam coraz gorsze. Jego słowa potwierdzają dane szwedzkiego instytutu meteorologicznego i hydrologicznego. W grudniu i styczniu temperatury na dużych obszarach Szwecji były o 3 stopnie Celsjusza wyższe od średniej. Naukowcy przewidują, że z powodu zmian klimatycznych temperatury będą wzrastać w ciągu następnych dziesięcioleci.
Dla Szwecji i Finlandii ma to kolosalne znaczenie. Produkty przemysłu drzewnego stanowią filar gospodarek tych krajów od wielu wieków.W 2017 roku stanowiły one 10 proc. eksportu Szwecji i 22 proc. Finlandii.
Firma Billerud Korsnas, która 75 proc. surowca pozyskuje ze szwedzkich lasów poinformowała, że niezwykle mokry i łagodny początek zimy były przyczyną niedoborów drewna na przełomie 2017 i 2018 roku. Straty z tego tytułu spółka szacuje na ponad 12 mln dolarów w I kwartale tego roku.
By znaleźć bardziej przejezdne trasy, Billerud Korsnas skanuje lasy za pomocą laserów, a pojazdy wyposaża w większe koła i gumowe gąsienice.
+++