Saudi Aramco, największy na świecie producent ropy naftowej, zbuduje rafinerię wraz z trzema indyjskimi państwowymi przedsiębiorstwami naftowymi. Stanie ona około 350 km na południe od Bombaju, ma kosztować 44 miliardy dolarów i będzie w stanie przerobić około 1,2 miliona baryłek ropy dziennie - napisała spółka w oświadczeniu.
Aramco dostarczy co najmniej 50 proc. ropy do przetworzenia w rafinerii.
Jak zauważa saudyjska spółka, będzie to jeden z największych na świecie projektów w obszarze rafinacji i petrochemii. Indyjski minister Dharmendra Pradhan poinformował, że po 50 proc. udziałów będą miały w nim Aramco i indyjskie konsorcjum. Niewykluczony jest udział strategicznego partnera Aramco w przedsięwzięciu.
Saudyjczycy chcą zarobić na dynamicznym rozwoju indyjskiej gospodarki, która zwiększa apetyt na paliwa i produkty petrochemiczne.
Aramco rozszerza zakres inwestycji na całym świecie przed największą w historii globalnej gospodarki IPO, której możemy spodziewać się jeszcze w tym lub w przyszłym roku.
We wtorek dowiedzieliśmy się o innej dużej inwestycji Aramco. Saudyjczycy podpisali z francuskim potentatem Total umowę o wartości 5 miliardów dolarów na budowę gigantycznego kompleksu petrochemicznego w Jubail Satorp o zdolności przerobowej na poziomie 440 tys. baryłek dziennie. Inwestycja da 8 tys. miejsc pracy.
Aramco zachowa 62,5 proc. udziałów w rafinerii, Total - pozostałe 37,5 proc. Umowę podpisano w trakcie wizyty saudyjskiego księcia Mohammeda bin Salmana w Paryżu.
Łączna wartość umów, które Aramco w ostatnich dniach zawarło z francuskimi i amerykańskimi przedsiębiorstwami, opiewa na 20 mld dol.