Dane o wzroście płac w marcu wskazują, że w polskiej gospodarce na razie nic się nie zmienia. Tempo wzrostu wynagrodzeń nie zwalnia, ale też nie przyspiesza w sposób, który groziłby przegrzaniem. Wzrost o 6,7 procent jest zgodny z oczekiwaniami i praktycznie taki sam, jak w poprzednich miesiącach.
Polskie firmy nieustannie zwiększają też zatrudnienie. W marcu w przedsiębiorstwach zatrudniających co najmniej 9 osób pracowało o 3,7 procent ludzi więcej niż rok wcześniej.
Sytuacja w której coraz więcej ludzi zarabia coraz więcej pieniędzy oznacza, że nasza konsumpcja w najbliższych miesiącach także powinna rosnąć i to dość żwawo. Nie należy więc spodziewać się jakiegokolwiek spowolnienia tempa wzrostu w polskiej gospodarce.
GUS przy okazji publikacji danych dla całego sektora przedsiębiorstw zdradził też, że najwolniej rosną płace w "sekcji B", a najszybciej w "sekcji D" polskiej gospodarki.
Komunikat GUS o wzroście płac i zatrudnienia źródło: GUS
Sekcja B w gusowskiej klasyfikacji oznacza "górnictwo i wydobywanie", a sekcja D to "wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną, gorącą wodę i powietrze do układów klimatyzacyjnych". W skrócie chodzi o całą energetykę i PGNiG (gaz) - to tam obecnie płacą rosną najszybciej, bo aż o 10,2 procent rocznie.
W górnictwie wzrost płac to tylko 1,3 procent.