Na początku kwietnia ankietę Narodowego Banku Polskiego o zmianach w polityce kredytowej i popycie na kredyty wypełniło 27 banków. Ich łączny udział w rynku kredytowym sięga 89 proc. Teraz NBP pokazał wyniki tej ankiety.
W I kwartale 2018 r. pojedyncze banki złagodziły kryteria udzielania kredytów konsumpcyjnych. Rosła też maksymalna kwota kredytu oferowanego klientom. Równocześnie jednak banki podwyższały pozaodsetkowe koszty kredytu.
- Przewidywana sytuacja gospodarcza uzasadniała łagodzenie polityki kredytowej banków, a sytuacja ekonomiczna gospodarstw domowych przyczyniła się do wzrostu popytu. Pozytywny wpływ tych czynników był najwyższy odpowiednio od 2008 i 2010 r. - ocenił NBP.
Banki, które łagodziły politykę kredytową tłumaczyły to też presją konkurencyjną, głównie ze strony innych banków. Wzrost popytu na kredyty konsumpcyjne zaobserwowały jednak jedynie pojedyncze banki.
Na drugi kwartał tego roku banki zapowiadają dalsze łagodzenie polityki kredytowej. Spodziewają się też niewielkiego wzrostu popytu na kredyty konsumpcyjne.
Sporo działo się w kredytach mieszkaniowych. Wprawdzie banki nie zmieniały w istotny sposób polityki ich przyznawania, ale łagodziły niektóre warunki polityki kredytowej. Przykładem takich działań jest obniżanie marży kredytowej.
W pierwszym kwartale tego roku banki odnotowały istotny wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe. Było on najwyższy od ponad 10 lat. W opinii ankietowanych banków wynikało to głównie z udostępnienia przez BGK ostatniej transzy na dofinansowanie kredytów mieszkaniowych w ramach programu „Mieszkanie dla Młodych” oraz z prognoz dotyczących sytuacji na rynku mieszkaniowym.
Na drugi kwartał 2018 r. banki nie przewidują zmian w polityce kredytowej. Spodziewają się natomiast istotnego wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe.
Powodów do radości nie mają za to przedsiębiorcy. Banki nie zmieniły tu kryteriów udzielania kredytów. Co gorsza jednak zaostrzały niektóre warunki polityki kredytowej. Podnosiły więc pozaodsetkowe koszty kredytów i marżę kredytową. Jednocześnie niektóre banki zmniejszyły jednak wymagania dotyczące posiadanych zabezpieczeń i wydłużyły maksymalny okres kredytowania.
Banki, które zaostrzyły politykę kredytową w I kwartale 2018 r., robiły to głównie przez z powodu wzrostu ryzyka związanego z kredytowaniem firm z niektórych branż (budownictwo) oraz przewidywaną sytuacją gospodarczą.
- Pojedyncze banki, które odczuły wzrost popytu na kredyty dla przedsiębiorstw, uzasadniały go głównie wzrostem zapotrzebowania na finansowanie zapasów i kapitału obrotowego oraz większym zapotrzebowaniem na finansowanie inwestycji – twierdzi NBP.
W drugim kwartale banki spodziewają się zaostrzenia polityki kredytowej w segmencie kredytów długoterminowych dla małych i średnich przedsiębiorstw. Oczekują też wzrostu popytu na kredyty dla firm.
+++