Jak podaje serwis thelocal.es, władze Madrytu chcą zakazać wynajmu prywatnych mieszkań turystom. Ograniczenia mają dotyczyć czterech najważniejszych rejonów miasta. Im dalej od jego centralnej części, tym łagodniejsze będą obostrzenia.
Nowe przepisy zakładają m.in., że mieszkanie nie będzie mogło być wynajmowane turystom dłużej niż przez 90 dni w roku. Jeżeli cały budynek będzie się składał z lokali pod najem, wtedy będzie musiał zgromadzić te same zezwolenia co hotele. Mieszkania przeznaczone dla przyjezdnych położone w centralnej dzielnicy Madrytu musiałyby zostać wyposażone w osobne wejście, odrębne od tego dla stałych mieszkańców bloku.
Burmistrzem Madrytu jest lewicowa polityk Manuela Carmena, która popiera walkę z masową turystyką. Argumenty za wprowadzeniem ograniczeń mają bowiem jedynie charakter prospołeczny.
Przede wszystkim wraz z niekontrolowanym wykupem mieszkań pod najem dla turystów, ceny wynajmu lokali dla zwykłych obywateli stały się zaporowe. Doprowadziło to do sytuacji, w której w centralnej części miasta w ciągu dnia łatwiej spotkać turystę niż Hiszpana. Dodatkowo, stali mieszkańcy często skarżyli się na uciążliwe sąsiedztwo przyjezdnych, którzy zmieniali się jak w kalejdoskopie. Na hiszpańskich forach pełno jest skarg od lokatorów, których nieruchomości w dużej części zamieniły się w pseudohotele. Największym problemem jest regularne niszczenie przestrzeni wspólnej budynków w tym klatek schodowych czy wind.
W ubiegłym roku władze miasta Palma de Mallorca, stolicy hiszpańskiej wyspy Majorka, zakazały nielicencjonowanego wynajmu domów i mieszkań. Tam sytuacja była równie nieciekawa. Dochodziło do sytuacji, w których ludzie odchodzili z pracy i byli zmuszeni wyjechać z miasta, ponieważ ich zarobki w zderzeniu z cenami najmu mieszkań nie pozwalały na przeżycie.
Hiszpanie doskonale potrafią wykorzystać potencjał turystyczny swojego kraju. Z badania organizacji Exceltur wynika, że na terenie 22. największych miast Hiszpanii zarejestrowano rekordową liczbę prywatnych mieszkań pod najem krótkoterminowy. W 2017 roku wyniosła ona 362,5 tys. Dla porównania w tym samym czasie hotele oferowały ponad 31 tys. pokoi mniej.
+++