Przestępstwo już od 400 zł. Rząd ma sposób na plagę drobnych kradzieży

- Chcemy poważnie traktować sprawy z pozoru drobniejsze, ale bardzo dolegliwe dla codziennego życia obywatela, związane z wykroczeniami - tak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uzasadnia potrzebę nowelizacji Kodeksu wykroczeń przyjętą przez rząd. Będą ostrzejsze kary i elektroniczny rejestr sprawców wykroczeń.

Rząd przyjął przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizację Kodeksu wykroczeń.

- Jednym z jej ważniejszych celów jest skuteczna walka z plagą drobnych kradzieży, przywłaszczeń, paserstwa i niszczenia cudzych rzeczy – tłumaczy.

Zdaniem rządu obecnie sprawców takich czynów nie spotyka adekwatna sankcja, a orzeczona kara nie odstrasza od ponownych kradzieży w przyszłości.

„Drobne kradzieże, to ogromny problem i milionowe straty”

Zgodnie z nowymi przepisami przestępstwem ma być kradzież rzeczy o wartości powyżej 400 zł. Dziś granicą jest jedna czwarta minimalnego wynagrodzenia za pracę (w 2018 r. – 525 zł). Kradzież ponad tę kwotę nie będzie już wykroczeniem, ale przestępstwem zagrożonym karą do 5 lat więzienia.

- Dotychczasowe przepisy powodowały, że wraz ze wzrostem płacy minimalnej wzrastała również graniczna kwota kwalifikująca kradzież jako wykroczenie lub przestępstwo. W konsekwencji sądy każdego roku dokonywały przeglądu tysięcy spraw w całym kraju, aby stwierdzić czy dana kradzież, za którą kara nie została jeszcze w całości wykonana, nadal jest przestępstwem czy już tylko wykroczeniem – tłumaczy rząd. - Sytuacja ta sprawiała, że sprawcy kradzieży często przewlekali postępowania, tak aby z początkiem nowego roku popełnione przez nich przestępstwo zmieniało się w wykroczenie - dodaje.

Po zmianie przepisów przewlekanie postępowań nie będzie już miało sensu.

- To realizacja naszych postulatów, z którymi występowaliśmy od dawna – twierdzi Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. - Bardzo cieszymy się, że Ministerstwo Sprawiedliwości potraktowało tak poważnie głos branży i dostrzegło problem społeczny, jakim są drobne kradzieże – komentuje Renata Juszkiewicz, prezes POHiD. – Takie drobne kradzieże są problematyczne dla średnich sklepów, a szczególnie dotkliwe dla małych. W przypadku placówek wielkopowierzchniowych skala problemu jest ogromna i naraża firmy na wielomilionowe straty - dodaje.

Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i DystrybucjiRenata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Ceo magazyn / Flickr.com (CC2. 0)

Zdaniem szefowej POHiD dotychczasowy wysoki próg kwotowy, do którego czyn był uznawany jedynie za wykroczenie, budził duże kontrowersje. – Kradzież roweru czy sprzętu elektronicznego o wartości 525 zł traktowana jako wykroczenie może wzbudzać poczucie uzasadnionej niesprawiedliwości społecznej – uważa Renata Juszkiewicz. – Niektórzy właściciele sklepów są wręcz nękani powtarzającymi się kradzieżami i są bezbronni wobec zuchwałych złodziei, zwłaszcza że ich czyny są traktowane jako wykroczenia - dodaje.

Elektroniczny rejestr wykroczeń

Rząd zapowiada też stworzenie elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu. Ma on umożliwić skuteczne karanie złodziei. - Rejestr będzie prowadzony w systemie teleinformatycznym przez komendanta głównego Policji – informuje rząd. - Obecnie sprawcy wykroczeń nie są rejestrowani w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji – dodaje.

Tłumaczy, że nowy rejestr będzie służył policji, prokuraturze i sądom do tego, aby np. zawodowi złodzieje, popełniający drobne kradzieże w różnych miastach nie odpowiadali za pojedyncze wykroczenia lecz zsumowane, czyli za przestępstwo.

- Obecnie, jeśli np. w krótkich odstępach czasu dojdzie do trzech kradzieży każdorazowo wartości 200 zł, sprawca może otrzymać trzy mandaty po 200 zł. Po zmianach prawa, taki sprawca będzie karany za przestępstwo – wyjaśnia rząd.

Większe kary za niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt

Nowe przepisy mają ponadto zaostrzyć kary za niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt, zwłaszcza psów ras agresywnych.

Jeśli właściciel, np. groźnego psa, trzyma go na nieogrodzonej posesji lub puszcza wolno podczas spacerów, co zagraża zdrowiu lub życiu innych ludzi, może zostać ukarany grzywną do 5 tys. zł, a nawet ograniczeniem wolności. Do tej pory za nieostrożność przy trzymaniu zwierzęcia groziła grzywna w wysokości do 250 zł albo nagana.

- Proponowana regulacja jest konieczna, bo przypadki ataku psów pozostawionych bez opieki zdarzają się dość często, a ich ofiarami nierzadko są dzieci – tłumaczy rząd.

Więcej czasu na zapłacenie mandatu

Rząd proponuje też wydłużenie z 7 do 14 dni terminu zapłaty grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego zaocznego, który wystawiany jest np. za wykroczenie drogowe zarejestrowane fotoradarem, nieprawidłowe parkowanie albo nieodśnieżenie chodnika przy domu.

- Obecnie wiele tego typu mandatów nie jest opłacanych ze względu na zbyt krótki czas na ich uiszczenie. To z kolei powoduje konieczność kierowania spraw do sądów, mimo że sprawca nie kwestionuje kary pieniężnej i chce ją zapłacić. Dzięki wprowadzonej zmianie uczestnicy postępowania unikną dodatkowych kosztów i marnowania czasu – zapowiadają autorzy projektu nowelizacji Kodeksu wykroczeń.

Nowelizacja idzie do Sejmu

Teraz projekt nowelizacji przepisów trafi do Sejmu. Większość nowych przepisów ma wejść w życie po 14 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Rząd ocenia, że zawarte w projekcie rozwiązania wpłyną korzystnie na sprawność pracy sądów, do których trafiać może nawet o 150 tys. mniej drobnych spraw niż obecnie.

Cotygodniowe podsumowanie roku. Podcast ekonomiczno - polityczny Rafała Hirscha

Więcej o: