Zwolennik wyjścia Włoch z eurolandu może zostać ministrem gospodarki. Jest też nowy problem z premierem
We wtorek Matteo Salvini, lider Ligi Północnej, powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że byłby bardzo zadowolony, gdyby nowym ministrem gospodarki został 81 letni ekonomista Paolo Savona.
To wieloletni nauczyciel akademicki, menedżer, a w przeszłości i urzędnik państwowy wysokiego szczebla. W pierwszej połowie lat 90. sprawował przez niecały rok urząd ministra przemysłu, handlu i rzemiosła w ponadpartyjnym rządzie Carla Azeglia Ciampiego. Pracował też w banku centralnym Włoch, kierował w latach 2005–2006 departamentem polityki wspólnotowej przy urzędzie premiera, był też między innymi członkiem rady dyrektorów w Telecom Italia.
Przy tym wszystkim od dawna jest ostrym krytykiem euro. Uważa, że wspólna waluta to prawdziwe nieszczęście dla Italii. Projekt unii walutowej odpowiada, jego zdaniem, głównie interesom Niemiec, dla Włoch pozbawionych możliwości prowadzenia samodzielnej polityki monetarnej niesie ona tylko negatywne skutki. Dlatego, jak mówi trzeba przygotować plan B, czyli wyjścia z eurolandu.
Czytaj więcej: Włoscy populiści mają kilka pomysłów. Jeden jak PiS.
Problem z premierem. Niepewne studia na kilku uczelniach
Paradoksalnie wskazanie przez Salviniego kandydata na ministra gospodarki nie wywołało drastycznej reakcji rynkowej. W ciągu dnia nawet na rynku włoskich obligacji nastąpiło pewne uspokojenie.
Być może dlatego, że Sergio Mattarella, prezydent Włoch, opóźnia desygnowanie na premiera kandydata populistów. A jeżeli Giuseppe Conte nie zostanie premierem, Lidze Północnej i Ruchowi 5 Gwiazd nie będzie łatwo znaleźć kogoś innego na to stanowisko.
Prezydent ponoć waha się nad przedstawioną mu kandydaturą z powodu wątpliwości związanych z życiorysem Conte. Nie jest pewne, czy faktycznie zdobył on specjalizację z prawa na Uniwersytecie Nowojorskim. Amerykańska szkoła tego nie potwierdza.
Brytyjski Guardian zwraca uwagę, że są również inne wątpliwości w życiorysie przedstawionym przez kandydata. Czytamy w nim np., że rozwijał swoją wiedzę prawniczą między innymi na Sorbonie, w Cambrigde i w wiedeńskim Internationales Kulturinstitut.
Anonimowe źródło z Uniwersytetu Cambridge powiedziało agencji Reuters, że nie udało się znaleźć informacji o obecności Conte na tej uczelni. Problemem jest też wspomniany Internationales Kulturinstitut. Conte nie mógł tam studiować prawa – to szkoła językowa.
Tekst pochodzi z blogu „Giełda i gospodarka.pl”.
-
Podatek od wynajmu. Kto musi płacić za to, że wynajmuje lokal mieszkalny innym?
-
Lidl i Aldi sprzedają "laguny". "Nie ma się czego bać!"
-
Kursy walut 19.04. Złoty traci, funt mocno w górę [Kurs dolara, funta, euro, franka]
-
Majówki nie będzie? Miejsc w hotelach mało, a goście już wystawiają opinie. "Dodano 19 kwietnia"
-
NASA dokonała "niemożliwego". Helikopter Ingenuity po raz pierwszy poleciał na Marsie. Historyczna chwila
- Włochy. Senatorowie chcą karać producentów za "pompowanie" lodów. "Klienci płacą za powietrze"
- Majówka. Polacy raczej zostaną w domach, ale już planują wyjazdy na wakacje [SONDAŻ]
- Pierwszy film na życzenie w Polsce udostępniono 15 lat temu. YouTube wtedy dopiero raczkował
- Morawiecki podał możliwą datę odmrożenia gospodarki. "Wszystko zależy od zainteresowania szczepieniami"
- Komputer za 300 zł? Dziś nawet za większe pieniądze trudno kupić dobry sprzęt. Ceny kart graficznych oszalały