Kiedy kilka lat temu PKP Intercity zakupiło składy ED250 (Pendolino) krytycy wskazywali, że zakup pozbawiony jest sensu o tyle, że pociągi te na żadnej trasie w Polsce nie będą mogły rozwinąć prędkości maksymalnej (dopuszczalna eksploatacyjna to 250 km/h). Faktycznie, najwyższa prędkość jaką mogą w Polsce rozwijać pociągi to 200 kilometrów na godzinę, co możliwe jest na niewielkiej części tras - do prędkości tej przystosowana jest Centralna Magistrala Kolejowa, a w trakcie modernizacji pod takie prędkości jest linia numer 9 łącząca Warszawę z Gdańskiem.
Ministerstwo Infrastruktury ma pomysł, jak przyspieszyć pociągi, dzięki zmianom w przepisach. Projekt rozporządzenia, który ujrzał właśnie światło dzienne, zakłada takie modyfikacje prawa, by ułatwić pracę maszynistom. Docelowo ma dzięki temu być możliwe osiąganie prędkości 230-250 kilometrów na godzinę.
Najważniejszą zmianą jest usunięcie przepisu o pierwszeństwie niektórych konkretnych sygnałów nad wskazaniami pulpitu pokładowego systemu ERTMS/ETCS (Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym i Europejskiego Systemu Sterowania Pociągiem). Po zmianie rozporządzenia maszynista będzie mógł prowadzić pociąg przede wszystkim w oparciu o wskazania pulpitu. W projekcie zrezygnowano ponadto z oznaczania na szlaku kolejowym ograniczeń prędkości do 160 km/h lub wyższych – stwierdza ministerstwo w komunikacie prasowym.
Resort infrastruktury zdradził przy okazji plany dalszego modernizowania CMK, łączącej Grodzisk Mazowiecki z Zawierciem. Modernizacja ma umożliwić kursowanie pociągów z prędkościami do 250 km/h. Dostosowanie linii kolejowej numer 4 do tych prędkości będzie oznaczało przy tym, że zrealizowane zostaną w całości planowane jeszcze w latach 70-tych XX wieku parametry linii.
Ministerstwo zachwala, że dzięki zmianom w przepisach (które mają być wsparte rozporządzeniem dotyczącym warunków technicznych budowli kolejowych) pociągi będą mogły na polskich torach przyspieszyć. Ma to uatrakcyjnić kolej, jako środek transportu.
Same zmiany w przepisach to za mało – do realizacji planów potrzebne będą też inwestycje w systemy sterowania ruchem tak, by podniesienie prędkości maksymalnej oznaczało równocześnie podniesienie bezpieczeństwa.
Proponowane zmiany w przepisach współgrają z aktualną rządową Strategią Rozwoju Transportu. W dokumencie tym założono, że do 2020 roku na liniach nr 4 i nr 9 możliwe będzie osiąganie prędkości powyżej 200 km/h.
Warto jednak zauważyć, że dostosowywane do większych prędkości linie (linia nr 4, czyli CMK i linia numer 9) mają łącznie około 550 km długości. Łączna długość czynnych linii kolejowych w naszym kraju to ok. 18,5 tys. km. W 1988 roku łączna długość linii kolejowych wynosiła ponad 24 tys. km.