Polska osiągnęła w zeszłym roku rekordowy poziom produktu krajowego brutto w przeliczeniu na jednego mieszkańca, 11,8 tys. euro (w całym roku PKB wzrósł o 4,6 proc.). Tym samym, po raz pierwszy w historii osiągnęliśmy 70 proc. średniej unijnej.
PKB w UE za rok 2017 http://ec.europa.eu/
To wiadomość świetna, ale z danych Eurostatu wynikają i wnioski, które mogą budzić obawy. Po pierwsze, nasz wynik daje nam 24. miejsce na 28 unijnych państw. Po drugie, Czechy i Litwa gonią unijną średnią szybciej, a Węgry, Słowacja i Estonia mają wyniki porównywalnie dobre z naszymi.
Co oznacza 70 proc. unijnej średniej? Pod tym względem tuż za nami są Węgry (68 proc.) i Łotwa (67 proc.). Rumunia osiągnęła wynik na poziomie 63 proc. a Bułgaria 49 proc., zamykając stawkę.
Przed nami są Słowacja (77 proc.), Słowenia (85 proc.) i Czechy (89 proc.) zbliżające się do Hiszpanii (92 proc.) Powody do zadowolenia ma Litwa, która osiągnęła poziom aż 96 proc.
Europejska czołówka to Luksemburg (253 proc.) i Irlandia 184 proc. Te dwa kraje tak wysoki wynik zawdzięczają głównie dzięki preferencjom podatkowym dla firm - Google, Facebook czy Microsoft europejskie siedziby mają przecież właśnie w Irlandii.
Czytaj też: Produkcja przemysłowa w górę - mamy się czym chwalić.
Niemcy wyrabiają 123 proc. unijnej normy, Dania jest jeszcze lepsza, podobnie jak Holandia czy Austria. Wielka Brytania i Francja osiągnęły poziom 104 i 105 proc.,
Według danych GUS za pierwszy kwartał, polska gospodarka urosła o 5,2 proc. rok do roku. Wstępny odczyt mówił o 5,1 proc. wzrostu. Głównym napędowym tego wzrostu pozostawał popyt krajowy, który wzrósł o 6,8 proc., wobec wzrostu o 5,1 proc. w czwartym kwartale.
Cała gospodarka Unii Europejskiej urosła w I kw. 2018 o 2,5 proc. w ujęciu rok do roku.
Jak pisaliśmy wczoraj, optymistyczne dane dotyczące polskiej gospodarki wynikają też z produkcji przemysłowej. W maju zwiększyła się ona o 5,4 proc. rok do roku - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). To wynik wyższy od oczekiwań analityków.
***