Na początku tygodnia (18 czerwca) Donald Trump zagroził Chinom wprowadzeniem dodatkowych 10-proc. ceł na kolejne towary chińskie wartości 200 mld dol.
Podkreślił, że zdecydował się na to posunięcie w odpowiedzi na decyzję Pekinu dotyczącą podniesienia od 6 lipca taryf celnych na amerykańskie towary rolne i samochody wartości 34 mld dolarów.
Jak to się ma do niemieckiego Mercedesa? Otóż Daimler i BMW esportują więcej pojazdów do Chin z USA niż amerykańscy producenci samochodów.
Wiele modeli SUV-ów Mercedesa budowanych jest w Alabamie, a następnie wysyłanych do Chin.
Czytaj także: Donald Trump zapowiada nowe cła - nawet 400 mld dol.! Chiny odpowiadają. Złoty w dół
Dzięki chińskiemu rynkowi Mercedes-Benz miał rekordową sprzedaż aut w pierwszym kwartale ze wzrostem na poziomie 17 proc.
W oficjalnym komunikacie firma podała, że spodziewa się w tym segmencie "nieco mniejszego zysku".
"Z dzisiejszej perspektywy decydującym czynnikiem jest dla Mercedes-Benz Cars to, że trzeba założyć mniejszą niż oczekiwano sprzedaż SUV-ów i wyższy niż oczekiwano koszt, którego nie da się w całości przenieść na klientów, w związku ze wzrostem ceł aut importowanych z USA na chiński rynek" – napisano w komunikacie.
Analitycy szacują, że mniejszy eksport Mercedesa do Chin oznacza dla Daimlera 250 mln euro straty.
Cytowani przez Bloomberg.com przedstawiciele Volkswagena i BMW na razie wstrzymują się od podobnych ruchów uznając, że ich cele zysku na 2018 rok pozostają bez zmian.
Czytaj także: Donald Trump oszczędził Europę. Cła na stal i aluminium nie będą dotyczyć UE. Na razie
+++