ING Bank Śląski poinformował swoich klientów o możliwości złożenia reklamacji, jeśli wskutek niejasnych reguł zostali oni obciążeni opłatami miesięcznymi za kartę debetową do konta osobistego w okresie od 1 lutego 2017 r. do 31 marca 2018 r.
Poniżej komunikat z systemu bankowości internetowej banku:
. .
O co konkretnie chodzi? Otóż opłata miesięczna za kartę w ING Banku Śląskim - 7 zł - jest pobierana wyłącznie od klientów, którzy w ciągu miesiąca (konkretnie - w danym okresie rozliczeniowym trwającym od 29 dnia miesiąca do 28 dnia kolejnego miesiąca) wykonają tą kartą transakcje bezgotówkowe na łączną kwotę min. 300 zł (w przypadku klientów w wieku 18-26 lat - 200 zł). Problem jednak w tym, że bank od lutego 2017 do marca 2018 r. brał pod uwagę nie transakcje WYKONANE, ale ZAKSIĘGOWANE w danym okresie rozliczeniowym. Tymczasem niektóre transakcje dokonywane pod koniec okresu rozliczeniowego były księgowane już w kolejnym. Teraz już ING zmienił zasady i bierze pod uwagę transakcje WYKONANE w danym okresie, ale wcześniej tak nie było.
Mogło się zatem zdarzyć, że np. klient wykonał 28 maja transakcję na 50 zł, po której łączne wydatki kartą w tym okresie rozliczeniowym wyniosły np. 312 zł. ING Bank Śląski księgował jednak tę operację już 29 maja, przez co uznawał, że klient wydał w poprzednim okresie rozliczeniowym 262 zł (bo transakcje na taką kwotę zostały ZAKSIĘGOWANE w tymże okresie) i z racji niespełnienia warunku wydatków 300 zł kartą pobierał 7 zł opłaty miesięcznej za kartę.
Teraz bank będzie zwracał klientom opłaty, którymi zostali obciążeni pomimo wykonania transakcji kartą na odpowiednią kwotę - z racji zaksięgowania niektórych operacji z opóźnieniem. Czas na złożenie reklamacji jest do 20 września br. Można to zrobić choćby w odpowiedzi do wiadomości banku w bankowości internetowej, ale także telefonicznie, listownie albo osobiście w placówce banku.
Dlaczego czas jest tylko do 20 września? "Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom części klientów postanowiliśmy czasowo rozpatrywać reklamacje w tej sprawie niezależnie od obowiązujących regulacji banku (Tabela Opłat i Prowizji). Po 20 września reklamacje w tym temacie będziemy rozpatrywali tak jak dotąd tj. zgodnie z zasadami opisanymi w Tabeli Opłat i Prowizji" - informuje bank w odpowiedzi na moje pytanie.
Jak sprawdzić, czy ING Bank Śląski pobrał od nas opłatę za kartę od lutego 2017 do marca 2018 r.? W bankowości internetowej w zakładce "historia" należy zaznaczyć ten okres, a następnie wybrać filtr "opłaty, prowizje i odsetki". Ewentualna opłata za kartę będzie widniała pod dosyć enigmatycznym skrótem "mies.opł.za kartę Visa Zbl." (w przypadku kart Visa). "Im więcej szczegółów klient poda w swoim zgłoszeniu, tym szybciej i sprawniej będziemy w stanie to zgłoszenie obsłużyć" - informuje ING Bank Śląski.
. .
ING Bank Śląski nie jest jedynym bankiem, w którym zasady pobierania opłat za kartę były nieprecyzyjne czy wręcz błędnie stosowane. Pieniądze klientów zwracały już m.in. mBank, T-Mobile Usługi Bankowe, Bank Zachodni WBK czy Plus Bank.
Inna sprawa, że nawet jeśli bank pobrał jakąś opłatę najzupełniej prawidłowo, to czasem (ale oczywiście z umiarem) warto poprosić go o... jej zwrot. Jak pisałem kilka miesięcy temu, właśnie kartą ING Banku Śląskiego nie wydałem w okresie rozliczeniowym 300 zł, ale "tylko" 298,91 zł. Nie było w tym przypadku mowy o opóźnionym księgowaniu itd. - po prostu moje niedopatrzenie - ale na mój wniosek bank zwrócił mi pobraną wcześniej opłatę 7 zł.
***