Polskie firmy budowlane najmniej rzetelnym płatnikiem. Najlepiej płacą spółki zagraniczne

Robert Kędzierski
Polskie firmy z branży budowlanej są wymieniane najczęściej jako to, które nie spłacają swoich należności - wynika z analizy Biura Informacji Kredytowej. Ciekawych informacji jest więcej.

Biuro Informacji Kredytowej próbuje w jak najdoskonalszy sposób nakreślić portret nierzetelnego płatnika. Biorąc pod uwagę kryterium branży niechlubne pierwsze miejsce zajmuje budowlanka. 23,7 proc. firm z tego sektora, czyli co czwarta, nie płaci zobowiązań w terminie. 

Problemy mają też firmy związane z przemysłem, transportem i handlem, tu jednak odsetek nieterminowych płatności jest znacznie niższy - wynosi od 6,7 do 9,4 proc. Pod względem branży najlepiej wypadają firmy związane z obsługą nieruchomości i górnictwem (0,2%) i rolnictwem (0,5) - wynika z przeprowadzonej ankiety.

W opinii firm handlowych płatności opóźniają głównie przedsiębiorstwa budowlane i przemysłowe. O przemyśle, jako ryzykownej branży mówią też inne firmy przemysłowe. Z kolei podmioty usługowe częściej podają, że nieterminowo płaci transport

– informuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Biorąc pod uwagę kryterium kapitału znów największy problem mają firmy polskie. 45,7 proc. spośród tych, które nie płacą terminowo, ma rodzimy kapitał. Przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym znajdują się na przeciwległym biegunie - odpowiadają za zaledwie 1 proc. nieterminowych płatności. W przypadku spółek o kapitale mieszanym odsetek nieterminowych płatności sięga 8 proc. 

Kto opóźnia płatności? Ankieta BIKKto opóźnia płatności? Ankieta BIK Źrodło: BIK (https://media.bik.pl/informacje-prasowe/397224/uwaga-na-firmy-polskie-i-budowlane)

Jednym z czynników, który nie pozwala na jednoznaczną ocenę rzetelności płatnika jest wielkość firmy. Płatności opóźniają i wielcy, i duzi i mali.  Warto podkreślić, że na część pytań odpowiedzi nie były jednoznaczne. Część badanych miała bowiem problemy z jednoznacznym określeniem jakiego rodzaju firmy nie płacą najczęściej. 

Miliard złotych długu

O tym jak wielkie są zatory płatnicze świadczy raport dotyczący branży transportowej. Według danych Krajowego Rejestru Długów, w maju 2017 roku 21 tys. przewoźników było zadłużonych na 664 mln zł. Aktualnie w bazie danych Krajowego Rejestru Długów widnieje 23,7 tys. firm transportowych, który łączny dług przekracza 925 mln zł. 

W branży transportowej standardowo stosuje się 90 dniowy termin zapłaty. Tymczasem jak wynika z badań KRD 70 proc. firm deklaruje, że maksymalny czas oczekiwania na pieniądze powinien być nie dłuższy nić 30 dni. Przy czym miesiąc na pieniądze jest gotowych czekać 40 proc. badanych, reszta chciałaby mieć środki na koncie szybciej - od 7 do 14 dni. 45 czy 60 dni jest w stanie czekać stosunkowo niedużo, bo ok. 13 proc przedsiębiorców. 

Opóźnienia się pogłębiają

Z raportu firmy Coface wynika, że pomimo wzrostu gospodarczego w 2018 roku zwiększyły się opóźnienia w płatnościach. Faktury w Polsce płacone są kontrahentom z średnio z dwumiesięcznym opóźnieniem. W porównaniu z badaniem sprzed roku udział długich przeterminowań wzrósł. 

Czytaj też: Dług światowej gospodarki nigdy nie był tak wielki. 247 bilionów dolarów

Opóźnienia płatności stały się normą w polskim biznesie. Zaledwie 0,7 proc. firm zadeklarowało, że nie doświadczyło zaległości w spływie należności od swoich kontrahentów

- wskazuje Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Regionie Europy Centralnej.

Przeterminowane płatności są obecne zwłaszcza w branży transportowej i budowlanej – sięgają odpowiednio 145,9 dni i 115,6 dni - wyjaśnia. 

Nie tylko skala opóźnień się zwiększa, ale i poziom niewypłacalności. Jest największy we współczesnej historii - w czerwcu zbankrutowało 108 spółek. 

***

Jacek Walkiewicz: Widzę szanse w problemach, a wcześniej widziałem problemy w szansach [NEXT TIME]

Więcej o: