Służby przez ostatni rok wystawiły za mało mandatów. Rząd ma teraz problem z setkami tysięcy bloczków

Ponad 400 tys. niewykorzystanych bloczków mandatów starego wzoru jest w posiadaniu m.in. policji lub zalega w magazynach izb administracji skarbowej. 6 września br. wszystkie "stracą ważność". Rząd pracuje nad rozwiązaniem problemu.

Od sierpnia 2017 roku funkcjonują w Polsce przepisy, które umożliwiają Policji i innym służbom mającym możliwość wystawiania mandatów, przyjmowanie płatności od ukaranych „na miejscu”, za pośrednictwem terminala płatniczego. Policja ma już ok. 2 tys. takich urządzeń. Jak informuje Krajowa Izba Rozliczeniowa, tylko od stycznia do końca czerwca jej funkcjonariusze przyjęli ponad 102,5 tys. płatności bezgotówkowych (kartami lub np. smartfonem) o wartości 13,35 mln zł z tytułu wystawionych mandatów.

W związku ze zmianami, we wrześniu 2017 r. weszło w życie rozporządzenie prezesa Rady Ministrów, które zmieniło nieco wygląd mandatów  – dostosowało je do zmienionych przepisów. W dokumencie zapisano jednak, że formularze mandatowe wydane na podstawie wcześniejszych przepisów mogą być używane jeszcze wyłącznie przez 12 miesięcy.

. .

I tu właśnie powstał problem, bo nieużytych bloczków w „starej” wersji jest jeszcze całe mnóstwo - ponad 453 tys. sztuk, w każdym po 10 lub 20 (zwykle 20) formularzy mandatów). To co prawda stan na 22 maja, ale żeby wszystkie wykorzystać, potrzeba by jeszcze około roku. Tymczasem już 6 września formularze „stracą ważność” i trzeba będzie je zniszczyć.

. .

Jak wyliczyło Ministerstwo Finansów, tych ok. 453 tys. bloczków jest wartych ok. 1,2 mln zł.

/ .

Nawet biorąc pod uwagę, że był to stan na 22 maja, a do września, jak szacuje resort, niewykorzystanych zostałoby ok. 330 tys. bloczków, straty dla Skarbu Państwa mogłyby wynieść ok. 900 tys. zł. Do tego doszłyby np. koszt zniszczenia druczków, który resort finansów szacował na 15 tys. zł.

Co zrobić?

Wszystko wskazuje na to, że Ministerstwo Finansów rozwiąże problem w najprostszy możliwy sposób, i po prostu „poprawi” rozporządzenie sprzed roku. Zaproponowano, żeby zastąpić w nim sformułowanie „12 miesięcy” wyrazami „24 miesiące”. Dzięki temu „stare” bloczki zyskają jeszcze kolejny rok życia.

. .

W trakcie tzw. uzgodnień zewnętrznych nie zgłoszono do nowego rozporządzenia żadnych uwag i 1 sierpnia jego projekt trafił do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce rozporządzenie przedłużające o rok życie starszej wersji bloczków zostanie przyjęte.

***

Magdalena Kruszewska: Zarządzanie strachem podcina ludziom skrzydła i odbiera im kreatywność [NEXT TIME]